SpołeczeństwoTelewizja i karta płatnicza w komórce już wkrótce

Telewizja i karta płatnicza w komórce już wkrótce

Operatorzy największych sieci komórkowych w Polsce – Orange, Ery, Plusa i Playa podpisali list intencyjny dotyczący współpracy przy ujednoliceniu standardów rynkowych usług nowej generacji. W praktyce oznacza to, że niebawem cztery telefonie rozszerzą swoje oferty o m.in. możliwość oglądania telewizji cyfrowej. Telefony będą też pełniły rolę karty płatniczej i elektronicznego biletu autobusowego.

20.12.2007 | aktual.: 17.06.2008 11:22

Jak mówi Wirtualnej Polsce Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes zarządu PTK Centertel porozumienie, do którego doszło między operatorami, ma na celu ograniczenie kosztów wprowadzania na rynek nowych technologii. – Chodzi o to, by dostęp do danej usługi był łatwy i niedrogi, np. aby klient chcący płacić za swoje rachunki nie musiał wprowadzać do telefonu szeregu kodów i zakładać odrębnego konta. Jeśli połączy się siły czterech firm, koszt wprowadzenia nowych usług będzie mniejszy, bo rozłoży się na wszystkich. Z drugiej strony nie będzie zagrożenia, że jeden z operatorów zaoferuje konkurencyjną usługę – mówi Piotrowska-Oliwa.

Klaus Hartmann, prezes Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatora sieci Era ocenia, że wspólne działanie może przynieść duży sukces firmom. - Już GSM było przykładem stworzenia wspólnego standardu, dzięki któremu technologia i telefonia komórkowa mogła się rozwinąć na taką skalę – mówi Hartmann.

Sygnatariusze listu zapowiedzieli, że testy nowych usług opartych na bezstykowym systemie rozliczeń rozpocznie się już na przełomie stycznia i lutego. Kiedy zatem będziemy mogli korzystać z telefonu komórkowego, który będzie miał wbudowane urządzenie do dokonywania płatności? Grażyna Piotrowska-Oliwa zapowiada, że takich aparatów możemy się spodziewać na półkach dopiero w 2009 roku. - Jesteśmy uzależnieni od dostawców telefonów komórkowych, którzy jeszcze nie produkują takich modeli – dodaje prezes.

Jeśli chodzi o to, kiedy obejrzymy telewizję w komórce, to – jak mówi Klaus Hartmann – dyskusje na ten temat toczą się od kilku miesięcy nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach Europy. - Trudno jest o konsensus między nadawcami a operatorami sieci komórkowych – mówi Hartmann. - Na razie nie wiemy, kiedy odbędzie się przetarg na częstotliwość i w jaki sposób będzie przeprowadzony, dlatego nie jesteśmy w stanie podać konkretnych dat, bo nie jesteśmy w stanie przeprowadzić rachunku ekonomicznego – uzupełnia Piotrowska-Oliwa.

Adam Glapiński, prezes Polkomtela, operatora sieci Plus mówi, że firmom było bardzo trudno dojść do porozumienia. – Nie przywykliśmy do robienia czegoś razem. Nasze sztaby są przyzwyczajone do tego, by wykorzystywać słabe strony drugiego. Choć agresywnie walczymy na bardzo dynamicznym rynku, to udało nam się przełamać lody. Może dlatego, że jednym z prezesów jest kobieta? – żartował Glapiński. Jak jednak dodał – już na poważnie – operatorzy dogadali się, bo na samych rozmowach i transmisji danych już się nie da więcej zarobić. - Tak jak Marylin Monroe wynajdowała nowe miejsca do noszenia diamentów, tak my myślimy o tym, gdzie są nowe możliwości zarabiania. Rynek telekomunikacyjny zlał się z rynkiem medialnym i finansowym, szczególnie w sektorze kredytowym. To morze nowych możliwości zarabiania – mówi szef Polkomtela.

Operatorzy mówią, że nie chcą tworzyć kartelu. – Jesteśmy otwarci na propozycje współpracy ze strony innych operatorów sieci komórkowych – mówi Grażyna Piotrowska-Oliwa.

Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (0)