Telefony z kasy UE do kieszeni urzędników. Jest decyzja sądu
Zakończył się ponowny proces w sprawie byłych i obecnych pracowników Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku, oskarżonych w związku z przetargami za pieniądze z Unii Europejskiej. Decyzją sądu, trzy osoby zostały skazane, wobec pięciu postępowanie zostało warunkowo umorzone.
We wtorek Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał trzy osoby, a postępowanie wobec pięciu oskarżonych zostało warunkowo umorzone – informuje Polska Agencja Prasowa. Wyrok nie jest prawomocny.
To ponowny proces po częściowym uchyleniu wyroków uniewinniających.
Przedmiotem postępowania były przetargi z lat 2011-2013, które przyciągnęły uwagę CBA, a później prokuratury. Dotyczyły one zakupu urządzeń elektronicznych, m.in. telefonów komórkowych, nawigacji samochodowych i czytników e-booków.
Urządzenia miały służyć promocji regionu poprzez wgrywane materiały i trafiać do potencjalnych inwestorów. Zakwestionowana została jednak zasadność tego zakupu, a do tego okazało się, że część telefonów trafiła m.in. do urzędników z Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku, ich znajomych i rodzin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto wygra prawybory w KO? "To wydaje się oczywiste"
Większość oskarżonych to byli lub obecni pracownicy tego urzędu. Sąd skazał dwie osoby na rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu, nakładając na nie 8 tys. zł grzywny. Trzecia osoba ukarana została grzywną w wysokości 10,5 tys. zł.
Dla pięciu pozostałych oskarżonych sąd również orzekł winę, jednak zdecydował się na warunkowe umorzenie postępowania i orzekł świadczenia pieniężne na cel społeczny.
Śledczy zarzucili oskarżonym niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień i paserstwo telefonów, które urząd marszałkowski zakupił w ramach dwóch przetargów.
Prokuratura wnioskowała o kary od pół roku do roku i ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz grzywny do 15 tys. zł dla wszystkich oskarżonych. Obrońcy starali się o uniewinnienie swoich klientów, którzy nie przyznali się do winy.
..