Telefon o podłożeniu bomby zemstą za "zepsute wakacje"
16-letni gimnazjalista z Częstochowy
okazał się sprawcą fałszywego alarmu bombowego w jednym z
miejscowych hipermarketów. Głupim żartem nastolatek chciał zrobić
na złość zatrudnionemu w tym sklepie bratu, który "zepsuł mu
wakacje".
10.07.2006 09:15
Wychodząc do pracy w hipermarkecie brat kazał mu opiekować się młodszą, 9-letnią siostrą, a tym samym - jak sprawca powiedział policjantom - zepsuł mu wakacje. Z tego powodu nastolatek był zły na brata i jego współpracowników - powiedziała rzeczniczka częstochowskiej policji, nadkom. Joanna Lazar.
Telefon o podłożeniu bomby w hipermarkecie jego obsługa odebrała w miniony czwartek. Ewakuowano załogę i około 500 klientów. Przez kilka godzin pirotechnicy z psem przeszkolonym do szukania ładunków wybuchowych przeszukiwali sklep. Bomby nie było. Następnego dnia zatrzymano sprawcę. Stanie przed sądem dla nieletnich.