Teheran: zamach w Nadżafie wyrazem "spisku przeciwko islamowi"
Niedzielny zamach w Nadżafie na jednego z liderów irackich szyitów, Mohammada Saida Tabatabahiego al-Hakima, jest wyrazem spisku "wrogich elementów" przeciwko islamowi i szyitom w Iraku - oświadczył najwyższy przywódca duchowy Iranu, ajatollah Ali Chamenei.
Odpowiedzialni za tę krwawą operację działają w ramach "tchnących nienawiścią poczynań, zmierzających do osłabienia centrum teologicznego w Nadżafie i stworzenia zagrożenia dla teologów" - podkreślił Chamenei w liście do ajatollaha Mohammada Bakira al-Hakima, szefa Najwyższego Zgromadzenia Rewolucji Islamskiej w Iraku. Agencja AFP przypomina, że Iran udzielał przez wiele lat schronienia liderom tej głównej organizacji irackich szyitów.
"Podobne akty mogą posłużyć za pretekst siłom okupacyjnym w Iraku do narzucenia polityki represji bezbronnemu narodowi irackiemu" - twierdzi irański duchowny, wyrażając "nadzieję, że Irakijczycy udaremnią spiski organizowane przez wrogów islamu oraz podniosą sztandar islamu, niezależności i wolności".
Ze "zdecydowanym potępieniem nikczemnego zamachu w Nadżafie" wystąpił rzecznik MSZ Iranu, Hamid Reza Asefi. Wyraził "głębokie zaniepokojenie Islamskiej Republiki Iranu rosnącą niestabilnością i brakiem bezpieczeństwa w Iraku", podkreślając, że "odpowiedzialność za podobne wydarzenia (jak zamach w Nadżafie) spoczywa na najeźdźcach".
Przedstawiciel irańskiego MSZ podkreślił też konieczność "aktywnej obecności Narodów Zjednoczonych (w Iraku), tak aby naród iracki mógł sam decydować o swoim losie i aby położyć kres kryzysowi, który odbija się na całym regionie".