Tego się nie spodziewaliśmy. Tak politycy spędzą tę noc

Czy politycy będą hucznie świętować wejście w Nowy Rok? Wcale nie! Większość z naszych rozmówców zostaje w domu, więcej, marzy o tym.

31.12.2011 | aktual.: 03.01.2012 14:56

- Blasku świateł już wystarczy - mówi Tomasz Kaczmarek (PiS). - Spokojnie przed telewizorem - oto plan Jagny Marczułajtis (PO). - W tym roku się już się naśpiewałem i najchętniej potrzymam rękę swojej żony w swojej dłoni - tak zamierza spędzić Sylwestra Janusz Palikot (RP). Klubowa koleżanka, Anna Grodzka "może pójdzie spać", nigdy nie lubiła Sylwestra. - Może dlatego, bo zawsze obserwowałam, jak kobiety stroiły się i stawały się piękne, a mi to nie było dane i nabrałam awersji do tego dnia - tłumaczy posłanka.

Hucznych bali sylwestrowych nie lubią również Franciszek Stefaniuk (PSL) i Beata Szydło (PiS). Potańczą trochę Tadeusz Iwiński (SLD) i Cezary Grabarczyk (PO), bo jak zdradza były minister infrastruktury "żona kocha tańczyć, a ja kocham żonę". Natomiast Tadeusz Cymański (SP) jest "podejrzliwy" w stosunku do sylwestrowej radości, bo "Nowy Rok to kolejny rok, a czasu nie można cofnąć, ani zatrzymać, i jakaś myśl niepokojąca na dnie kieliszka szampana..."

Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Tomek Górski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)