ŚwiatTe, co skaczą i fruwają, zachęcają do kupna wina

Te, co skaczą i fruwają, zachęcają do kupna wina

Amerykanie kupują dwukrotnie częściej wino, na którego etykiecie widnieje wizerunek zwierzęcia, niż opatrzone innym obrazkiem - twierdzi firma badań rynku ACNielsen. Te zaskakujące ustalenia opisała agencja Associated Press.

18.03.2006 | aktual.: 18.03.2006 07:16

Rynek win jest bardzo konkurencyjny. Etykieta ze zwierzęciem najwyraźniej wyróżnia butelkę z szeregu innych stojących na sklepowych półkach. Oznacza to, że nowozelandzkie "Monkey Bay", kalifornijskie "Smoking Loon" i australijskie "Yellow Tail" odniosły sukces na rynku dzięki zdobiącym etykiety zwierzakom. W przypadku tych marek motorem sukcesu okazały się małpa, wodny ptak nur oraz kangur.

Nie bez znaczenia są jednak inne trendy na winnym rynku. Najlepiej sprzedające się obecnie trunki są dostępne w kartonach i zamykane nie korkiem, lecz kapslem. Prostota i dostępność trafiają do konsumentów, podobnie jak umiarkowana cena. Wina opatrzone "zwierzęcymi" etykietami kosztują przeciętnie 8-12 dolarów.

Przedstawiciel firmy importującej Yellow Tail przekonuje jednak, że kluczowe jest to, co znajduje się wewnątrz. "Jeśli ludzie nie odczuwają przyjemności pijąc wino, nie wrócą (by je kupić ponownie), bez względu na to, jak ładny obrazek będzie na butelce" - podkreśla handlowiec.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)