Tarnobrzeg. Jest decyzja ws. śledztwa przeciwko byłemu rzecznikowi MON
Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu zdecydowała o ponownym przedłużeniu śledztwa ws. byłego rzecznika MON Bartłomieja M. Postępowanie potrwa do końca sierpnia. Bartłomiej M. jest podejrzany o działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury Andrzej Dubiel przekazał, że "śledztwo zmierza ku końcowi i wykonywane są ostatnie czynności". Na obecnym etapie - jak mówił - strony postępowania zapoznają się z materiałem dowodowym.
Bartłomiej M. usłyszał zarzuty "powoływania się na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł".
Jest też oskarżony "o przekroczenie swoich uprawnień jako funkcjonariusz publiczny i działania na szkodę spółki PGZ". Miało to kosztować spółkę 491 964 zł.
Zobacz też: Jarosław Gowin blokował Zbigniewa Ziobrę? Wymowny komentarz wiceministra z Solidarnej Polski
Śledztwo w sprawie Bartłomieja M.
Były rzecznik resortu obrony pod koniec stycznia 2019 r. został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Oprócz b. rzecznika MON zatrzymani zostali również były poseł Mariusz Antoni K., były członek zarządu PGZ Radosław O., dwaj byli dyrektorzy PGZ S.A. i była pracownica Ministerstwa Obrony Narodowej. M. na wolność wyszedł w czerwcu ub.r. po wpłaceniu poręczenia majątkowego.
Śledztwo w sprawie b. rzecznika MON trwa już niemal dwa lata. Do tej pory kilkukrotnie było przedłużane. W trakcie trwania śledztwa były rzecznik resortu obrony pożegnał się z polityką i przeszedł do biznesu.
Zobacz też:
Źródło: PAP