Targi książki na wrocławskim dworcu. Na gości czekają spotkania ze znanymi autorami
W najbliższy czwartek, 4 grudnia, rusza 23. edycja Wrocławskich Targów Dobrych Książek. W tym roku na piętrze wrocławskiego Dworca Głównego zaprezentuje się 130 wystawców.
W tym roku po raz 23. odbędą się Wrocławskie Targi Dobrych Książek - jedna z trzech (obok krakowskich i warszawskich Targów Książki) liczących się krajowych imprez, mających na celu promocję literatury o wysokich walorach artystycznych i typograficznych. Obecna nazwa wrocławskiej imprezy funkcjonuje od 2013 roku, odkąd odbywa się ona na piętrze odrestaurowanego Dworca Głównego - wcześniej nosiła ona nazwę Wrocławskich Promocji Dobrych Książek.
- Sam fakt, że Targi odbywają się w pomieszczaniach na piętrze Dworca Głównego, niewątpliwie zachęca gości. Jest to bowiem ta część budynku, która na co dzień jest niedostępna dla odwiedzających dworzec osób i fakt, że podczas WTDK można ją zobaczyć jest pewną atrakcją - mówi w rozmowie z WP Beata Gigiel z biura WTDK.
W tegorocznej edycji swoje książki zaprezentuje 130 wydawców, w tym tacy, którzy na wrocławskiej imprezie znajdą się po raz pierwszy. Dodatkowo, podczas targów obecnych będzie stu autorów, których książki będzie można zakupić.
Przez cztery dni - od czwartku do niedzieli - na gości czeka wiele atrakcji, spotkania z pisarzami (m.in. z Ignacym Karpowiczem, Filipem Springerem, Andrzejem Stasiukiem, Marcinem Wrońskim, Zygmuntem Miłoszewskim, Olgą Tokarczuk), naukowcami (prof. Jackiem Łukasiewiczem, prof. Romualdem Łuczyńskim, prof. Andrzejem Zawadą), aktorami (m.in. Barbarą Bursztynowicz czy Anną Dymną) oraz projekcje filmów czy konferencje naukowe. Podczas Targów swoje książki podpisywać będą autorzy, wśród których znajdzie się m.in. Marek Krajewski, Pavel Rankov, Adam Wajrak, prof. Jan Miodek.
Jak co roku, podczas WTDK ogłoszony zostanie laureat konkursu "Pióro Fredry". - Konkurs towarzyszy nam od pierwszej edycji imprezy i jego specyfiką jest fakt, że jest to konkurs honorowy - zwycięzcy nie otrzymują żadnych gratyfikacji finansowych, a jedynie statuetkę i dyplom. Mimo to, wydawcy chętnie zgłaszają się do konkursu - w tym roku otrzymaliśmy 156 zgłoszeń od 46 wydawców - mówi WP Beata Gigiel.
Gigiel podkreśla, że jest to jedyny konkurs edytorski tej rangi w Polsce. - W pięcioosobowym jury zasiadają dwaj panowie z Instytutu Filologii Polskiego Uniwersytetu Wrocławskiego - prof. Marcin Cieński i dr Jan Choroszy, dziekan Wydziału Malarstwa i Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, prof. Christos Mandzios, przedstawiciel Urzędu Miasta, Jerzy Pietraszek, oraz dziennikarz radiowej "Trójki", Michał Nogaś. Dzięki różnym specjalnościom członków jury, zgłaszane książki są oceniane pod różnymi aspektami - zawartości treściowej, pomysłu, nowatorstwa oraz przede wszystkim - edytorskiego wykonania - wyjaśnia Beata Gigiel.
Laureat tegorocznej nagrody "Pióra Fredry" wybrany będzie spośród pięciu nominowanych książek z czterech wydawnictw - Znak, Rebis, Karakter oraz Wydawnictwa Literackiego. Patronat nad imprezą objęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Miasto Wrocław.