Tarcia w obozie władzy. Patryk Jaki krytykuje Jarosława Gowina. "Dogadał się z układem"
- Jesteśmy w trakcie procesu zmian w wymiarze sprawiedliwości, do tego trwa rebelia sędziów. Tej rebelii oczywiście nie mielibyśmy, gdybyśmy poszli drogą naszych koalicjantów i dogadali się z układem - mówi Patryk Jaki, europoseł Solidarnej Polski. Tym samym polityk uderza w partię Porozumienie Jarosława Gowina i - personalnie - w samego wicepremiera.
- Jeśli nasi wyborcy uznają, że odpuściliśmy, to się odwrócą. Rozwiązania o szukaniu głosów mitycznego centrum sufluje nam III RP - mówi jeden z liderów Solidarnej Polski, europoseł Patryk Jaki.
Jarosław Gowin wcześniej mówił o tym, iż Zjednoczona Prawica musi w większym stopniu zwrócić się ku wyborcom umiarkowanym - tak, by zapewnić zwycięstwo w wyborach prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Solidarna Polska nie zgadza się z tą diagnozą, twierdząc, że większość wyborców prawicy, gdy chodzi o zmiany w wymiarze sprawiedliwości, stoi za Zbigniewem Ziobrą. To odpowiedź SP na krytykę ze strony Gowina, jeśli chodzi o skuteczność zmian w sądach.
Jaki: Gowin dogadał się z układem
Jaki w wywiadzie dla Polski The Times krytykuje Jarosława Gowina, jako byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL: - Przypominam, że Jarosław Gowin wprowadzał m.in. system kontradyktoryjny, który spowodował zapaść i spowolnienie w sprawach karnych. Nam udało się to naprawić - mówi Patryk Jaki.
Europoseł uderza w wicepremiera i ministra nauki w rządzie PiS za zmiany na polskich uczelniach: - Tej rebelii oczywiście nie mielibyśmy, gdybyśmy poszli drogą naszych koalicjantów i dogadali się z układem. Tylko jakie mamy teraz efekty na uczelniach wyższych tej reformy robionej z układem III RP? Wielu pracowników naukowych, z którymi współpracuję na uczelni, głośno mówi, że środowiska konserwatywne są tam niszczone, a lewactwo i gender są tam tak silne jak nigdy i stanowi główny punkt oporu przeciwko nawet nie rządom PiS, ale całemu państwu - uważa Patryk Jaki, ostro krytykując koalicjanta spod szyldu Porozumienia. Jarosław Gowin jest liderem tej partii.
"Jaki napluł na Gowina. Jak sądzicie - jaka będzie reakcja?" - zapytał dr hab. Marek Migalski na Twitterze po lekturze wywiadu europosła Jakiego.
Kłótnie w obozie władzy
W Wirtualnej Polsce opisywaliśmy konflikt, jaki tli się w obozie rządzącym między koalicjantami PiS: Solidarną Polską i Porozumieniem.
Odnotowywaliśmy, że ostry spór na tle ideologicznym, programowym i wizerunkowym między Solidarną Polską i Porozumieniem coraz mocniej szkodzi PiS. To zła wiadomość nie tylko dla lidera koalicji, ale także dla prezydenta Andrzeja Dudy.
Rosnące napięcie w obozie władzy jest widoczne gołym okiem. I narasta z dnia na dzień.
Najmocniej ścierają się ze sobą dwie partie koalicyjne w obozie Zjednoczonej Prawicy: Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro i Porozumienie Jarosława Gowina. Sprzymierzeńcem tej drugiej jest premier Mateusz Morawiecki, krytycznie spoglądający na wzmożoną aktywność "ziobrystów".
Ugrupowanie ministra sprawiedliwości – o czym informowaliśmy w WP jako pierwsi – zorganizowało w weekend kongres, który był uderzeniem nie tylko w niepokorną wobec władzy część środowiska sędziowskiego i instytucje unijne, ale także – co przyznają nam sami politycy Solidarnej Polski – w partnerów z rządzącej koalicji.
W Zjednoczonej Prawicy rozdźwięk między "ziobrystami" i "gowinowcami" utwardza jednych i drugich na okopanych pozycjach. Solidarna Polska prze do przodu w walce z "kastą sędziowską", Porozumienie każe zastanowić się nad skutkami zbyt śmiałych działań rządzącej koalicji – również w kontekście wyborów prezydenckich.
Wicepremierowi Gowinowi nie podoba się styl, w jakim ustawę dyscyplinującą sędziów forsuje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i jego ludzie.
Szef resortu nauki i lider Porozumienia mówi o tym wprost: "Ja, jako minister sprawiedliwości [w rządzie PO-PSL - przyp. red.], próbowałem reformować sądownictwo w sposób zupełnie odmienny od pana ministra Ziobry. I mam na myśli nie tylko szczegółowe rozwiązania, ale także pewną kulturę reform, czyli próbowałem reformować sądownictwo w taki sposób, w jaki skutecznie zreformowałem polskie uczelnie. Poprzez dialog" – mówił niedawno wicepremier w Polsat News.
W opublikowanym dwa dni po kongresie "ziobrystów" wywiadzie w "Do Rzeczy" Gowin powtórzył: “Nie jest tajemnicą, że jeżeli chodzi o koncepcje i kierunek reform, mamy zupełnie odmienne podejście z panem ministrem Ziobrą". Lider Porozumienia przyznał, że "widzi przestrzeń do kompromisu i uważa, że na dłuższą metę jest on niezbędny".
Co zabawniejsze, Gowin musi tonować nastroje co radykalniejszych przedstawicieli mediów bliskich PiS. A to te media właśnie wzywają partię rządzącą do jeszcze ostrzejszego kursu.
“Można udawać, że nie dostrzega się badań wskazujących, że tylko niespełna połowa wyborców PiS popiera ostatnie zmiany w sądownictwie. Ale prowadzenie polityki z zamkniętymi oczami, do czego namawia nas część radykalnych komentatorów, rzadko kończy się inaczej niż zderzeniem z murem" – komentuje Jarosław Gowin.
I twierdzi, iż "Zjednoczonej Prawicy powinno dać do myślenia, że opozycja z taką radością i zapałem eskaluje spór o wymiar sprawiedliwości". – Skoro oni widzą w tym dla siebie szanse, to pytanie, czy cała sprawa długodystansowo wychodzi naszemu obozowi na zdrowie? – pyta retorycznie lider Porozumienia.