Tanieją, zatem warto się zainteresować
Zdaniem ekspertów część środków można ulokować w funduszach surowcowych. Pozwoli to zróżnicować portfel.
Surowce od ponad trzech lat tracą na wartości. Od połowy 2011 r. coraz niższe ceny notuje miedź, złoto, a teraz dołączyła do nich ropa naftowa. Według ekspertów trzeba pamiętać, że jest to bardzo zróżnicowana grupa, choć ostatnio ceny większości surowców solidarnie spadały. Czy ta sytuacja ma szansę się zmienić? Dopóki światowa gospodarka nie będzie się dynamicznie rozwijać, to ceny surowców przemysłowych nie będą rosły.
Umiarkowany optymizm
Gospodarki wschodzące czeka lekkie schłodzenie koniunktury, o czym świadczą słabsze dane napływające z Chin; wskaźnik koniunktury PMI spadł z 50 do 49,5 pkt (a to sygnalizuje recesję).
Według analityków Pioneer Investments PKB rynków wschodzących w latach 2014-2016 ma spaść do 4,9 proc. z 5,9 proc. (w latach 2007-2013). Natomiast dla USA i strefy euro w tym samym czasie ma wzrosnąć odpowiednio do 2,4 proc. (z 1,1 proc.) oraz do 0,9 proc. (z 0,2 proc.). Dlatego wydaje się, że czas na inwestowanie w surowce energetyczne i przemysłowe nie jest jeszcze dobry. Ich ceny dynamicznie rosną, kiedy światowa gospodarka jest już dobrze rozpędzona.
Według ekspertów w celu lepszej dywersyfikacji naszego portfela inwestycyjnego warto dołożyć do niego niewielką ilość instrumentów powiązanych z rynkiem surowców. Najlepiej, aby ich udział był stały i nie przekraczał 5-10 proc.
Warto podkreślić, że wraz ze spadkiem cen surowców zmalało również ryzyko związane z inwestowaniem w nie, ponieważ potencjał do dalszej przeceny na tym rynku pomału się wyczerpuje.
Najpopularniejsze sposoby inwestowania w surowce to zakup jednostek funduszy operujących na tym rynku lub produktów strukturyzowanych. W Polsce niewiele jest funduszy stricte surowcowych, czyli inwestujących bezpośrednio na rynkach surowcowych poprzez kontrakty terminowe czy zagraniczne fundusze odzwierciedlające koszyki surowców (tzw. ETF).
Najpopularniejsze fundusze złota
Większość krajowych i zagranicznych funduszy inwestuje w akcje spółek powiązanych z tym rynkiem, np. BPH Globalny Żywności i Surowców, Pioneer Surowców i Energii, PKO Złota, Investor Gold Otwarty. W Polsce największą popularnością cieszą się fundusze złota.
Polski inwestor może też sięgnąć po fundusze zagraniczne, takie jak wyceniane w euro Allianz Dynamic Commodities, Generali PPF Commodity Fund, Raiffeisen-Aktywne Surowce R albo wyceniane w dolarach Schroder AS Agriculture czy Schroder AS Commodity.
Można się również zdecydować na produkty strukturyzowane powiązane z notowaniami surowców. Kupuje się je najczęściej w banku w drodze subskrypcji. Co jakiś czas oferuje je m.in. Raiffeisen Bank, Noble Bank czy Bank Zachodni WBK. Struktury można też nabyć bezpośrednio na giełdzie. Jednak w tym celu musimy mieć rachunek maklerski. Na giełdzie można kupić certyfikaty strukturyzowane powiązane z cenami surowców, i to zarówno obstawiające wzrost, jak i spadek cen.
Poza tym można inwestować w akcje spółek surowcowych, takich jak: KGHM, Bogdanka, PKN Orlen, Lotos czy Synthos. Ich atrakcyjność wzrośnie po trwającej obecnie przecenie.
?Rynek surowcowy jest ryzykowny
Rozróżniamy cztery podstawowe grupy surowców: metale szlachetne, surowce energetyczne, metale przemysłowe oraz żywność. Najbardziej czułe na spowolnienie gospodarcze są surowce energetyczne (ropa naftowa, gaz ziemny i węgiel) oraz metale przemysłowe (miedź, aluminium). Ostatnio właśnie tego typu surowce najbardziej potaniały. Bardzo duży wpływ na ceny surowców energetycznych miała rewolucja łupkowa w Stanach Zjednoczonych. Z kolei cenami żywności w dużym stopniu sterują czynniki podażowe, czyli wielkość zbiorów w danym roku, co z kolei zależy głównie od warunków pogodowych.
Odmienną grupą są metale szlachetne. Ich popularność rośnie najczęściej w czasie kryzysów gospodarczo-politycznych. W ostatnich sześciu latach cena złota wyrażona w dolarach wzrosła o około 42 proc. Jednak osoba, która zainwestowała w ten kruszec trzy lata temu, straciła jedną trzecią kapitału, bo cena złota spadła w tym czasie z ok. 1660 do ok. 1200 dolarów za uncję. Natomiast osoby, które w złoto zainwestowały dziesięć lat temu, zarobiły do dzisiaj ponad 170 proc.
Należy pamiętać, że inwestycje na rynku surowcowym są ryzykowne, bo jest on bardziej zmienny niż rynek akcji i mało przewidywalny. Fundusze inwestujące w surowce bardzo często opierają się na koszyku kilku różnych surowców, którego skład w zależności od sytuacji rynkowej jest modyfikowany przez zarządzającego.