Trwa ładowanie...
13-03-2012 09:35

Tam Polacy są obywatelami drugiej kategorii

Dziś w Parlamencie Europejskim początek debaty ws. portalu dyskryminującego Polaków pracujących w Holandii. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Nasi rodacy są traktowani w tym kraju jak obywatele drugiej kategorii - informuje korespondentka RMF FM.

Tam Polacy są obywatelami drugiej kategoriiŹródło: AP, fot: Peter Dejong
d4cjlo7
d4cjlo7

Korespondentka RMF FM rozmawiała z Polakami pracującymi w Bredzie i Tilburgu w Holandii. Jeden z jej rozmówców podkreślił, że wioząc córkę do szkoły usłyszał od niej pytanie: "Tato, czy to źle, że jesteśmy Polakami?" Inny nasz rodak dodaje: "To, co wielu ludzi brało za tolerancję, było obojętnością". - Mimo że jestem Polakiem nie jestem psem, a tutaj różne rzeczy się dzieją - podkreśla rozmówca dziennikarki RMF FM. Pracodawcy mają zupełną władzę nad pracownikami. Jeżeli np. zostanie doniesione, że rozmawiałem z radiem, można zostać zwolnionym - dodaje.

To będzie szok dla Holendrów

Dla wielu Holendrów dyskusja w Parlamencie Europejskim będzie szokiem, bo państwo to, jako kraj założycielski UE, nie było wcześniej krytykowane za wrogie postawy wobec obcokrajowców. Bezprecedensowa rezolucja ma wezwać holenderski rząd, żeby potępił antypolski portal i zbadał, czy jego istnienie nie jest sprzeczne z prawem. Taka przynajmniej jest pierwsza wersja dokumentu, nad którym pracują jeszcze eurodeputowani.

Ksenofobiczny portal założyła holenderska partia Wolności, której szefem jest Geert Wilders. Na stronach portalu można składać skargi na Polaków i innych obywateli Europy Środkowej przebywających w Holandii. Można skarżyć się na złe zachowanie obcokrajowców, ale także na to, że Polak zabrał Holendrowi pracę. Portal popiera około 30% Holendrów.

Polacy biorą to czego Holendrzy nie chcą

Korespondentka RMF FM rozmawiała też z Holendrami, którzy są podzieleni w kwestii imigrantów i ich liczby w Holandii. - Każdy kraj powinien sam rozwiązywać swoje problemy. Musimy sami się z tym uporać. Europarlament nie powinien się mieszać w nasze sprawy - powiedział starszy mężczyzna.- Polaków jest za dużo - uważa starsza kobieta. Jednak jej znajoma podkreśla: "Tak, ale wykonują prace, których nie chcą się podjąć nasi obywatele". Jeszcze inne zdanie ma mężczyzna, który robił zakupy w supermarkecie. - Dobrze, że Europa naciska w tej sprawie, bo rząd nie reaguje - podkreśla.

d4cjlo7

Do tej pory holenderski rząd nic nie zrobił, aby doprowadzić do zamknięcia portalu Wildersa, twierdząc, że to sprawa partii, a nie rządu. Dzisiejsza debata w PE może być ostra, chociaż nie będzie takich emocji, na które z pewnością można byłoby liczyć, gdyby pojawił się premier Holandii Mark Rutte. Został zaproszony na dyskusję, ale wykręcił się brakiem czasu.

Ucierpi holenderski eksport?

- Rezolucja PE, chociaż nie będzie wiążąca prawnie, jest jednak formą poważnego międzynarodowego nacisku. Będzie ona miała poważne konsekwencje polityczne i gospodarcze dla Holandii - podkreślił eurodeputowany tego kraju Wim van de Kamp z CDA. I jak dodał, nie można wykluczyć, że ucierpi nawet holenderski eksport.

d4cjlo7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4cjlo7
Więcej tematów