Talibowie uwolnili załogę rządowego śmigłowca z Pakistanu
• Siedmioosobowa załoga bezpiecznie wróciła do domu
• W składzie było pięciu Pakistańczyków i Rosjanin
• Śmigłowiec na początku sierpnia rozbił się na terytorium afgańskich talibów
• Mi-17 rozbił się podczas lotu do Rosji na rutynowy przegląd
• Talibowie po negocjacjach uwolnili załogę w piątek wieczorem
- Załoga, która została uwolniona w drodze wymiany na terytoriach plemiennych przy granicy pakistańsko-afgańskiej, przybyła dziś do Islamabadu - poinformował resort, nie precyzując, kto przetrzymywał załogę śmigłowca, ani jaka wymiana pozwoliła jej na odzyskanie wolności.
Pięciu Pakistańczyków i rosyjski nawigator "zostali przetransportowani do Islamabadu śmigłowcem" - dodał cytowany przez AFP resort, podkreślając w komunikacie, że uwolnieni "mają się dobrze".
Wcześniej w sobotę Radio Wolna Europa, również powołując się na MSZ w Islamabadzie, podało, że do Pakistanu bezpiecznie powróciła siedmioosobowa załoga śmigłowca, po tym, jak z niewoli wypuścili jej członków afgańscy talibowie. Według rozgłośni, powołującej się na przedstawicieli pakistańskich służb bezpieczeństwa, przekazanie jeńców odbyło się późnym wieczorem w piątek w pakistańskim okręgu Kurram przy granicy z Afganistanem.
W piątek władze w Islamabadzie przekazały, że załoga śmigłowca żyje oraz że podejmowane są wysiłki za pośrednictwem plemiennych przywódców w celu ich uwolnienia.
4 sierpnia śmigłowiec transportowy Mi-17 w drodze na rutynowy przegląd w Rosji awaryjnie lądował w kontrolowanej przez talibów prowincji Logar na wschodzie Afganistanu. Dzień później wysoki rangą talibski dowódca, zastrzegając anonimowość, potwierdził, że wszyscy na pokładzie śmigłowca są przetrzymywani przez talibów i trwają negocjacje w sprawie ich uwolnienia.
Prowincja Logar stała się niestabilna dwa lata temu, gdy na skutek wojskowej operacji na terytoriach plemiennych w sąsiednim Pakistanie przeniosło się tam wielu talibów i sprzymierzonych z nimi bojowników.