Taksówkarze blokują siedzibę Juszczenki
Około 1000 ukraińskich taksówkarzy zablokowało ulicę Bankową w centrum Kijowa, gdzie mieści się siedziba prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki oraz inne ważne instytucje państwowe.
Taksówkarze protestują przeciwko rosnącym cenom paliw, a także
planowanym zmianom w prawodawstwie, dotyczącym ich grupy zawodowej.
03.11.2005 | aktual.: 03.11.2005 13:19
Kierowcy zastawili swoimi pojazdami wjazd na Bankową, uniemożliwiając pracownikom administracji prezydenta oraz znajdujących się przy tej ulicy komitetów Rady Najwyższej (parlamentu) dotarcie do pracy.
Domagali się oni spotkania z prezydentem Juszczenką oświadczając, że jeśli do takiego spotkania nie dojdzie, zablokują ruch w całej stolicy.
W akcji biorą udział taksówkarze z Kijowa oraz innych miast ukraińskich. Rzecznik prasowy związku zawodowego taksówkarzy Dmytro Żywyło powiedział agencji Interfax-Ukraina, że do Kijowa zmierzają kolumny samochodów ze wszystkich regionów kraju.
Żądamy od władz przejrzystości w kształtowaniu cen paliw, które są bezpodstawnie zawyżane - powiedział Żywyło. Dodał, że związek chce także uregulowania kwestii nielegalnych taksówkarzy. Na Ukrainie zamiast taksówki można zatrzymać na ulicy tzw. "taczkę". Są to samochody prywatne, które przewożą pasażerów po cenach umownych, zazwyczaj niższych niż stawka w legalnie działających firmach.
Ukraińscy taksówkarze sprzeciwiają się również planom zmian w prawodawstwie, które przewidują umieszczenie w samochodach kas fiskalnych i ograniczenie wieku pojazdów przewożących pasażerów do 10 lat.
Organizatorzy protestu liczą, że weźmie w nim udział nawet 100 tys. osób.
Jarosław Junko