Polska"Takich ludzi jest coraz mniej"

"Takich ludzi jest coraz mniej"

- Takich ludzi jest coraz mniej - tak Mariana Golińskiego, kolegę z poselskiej ławy, który zginął tragicznie w wypadku samochodowym, wspomina w rozmowie z Wirtualną Polską posłanka PiS, Jolanta Szczypińska.

"Takich ludzi jest coraz mniej"
Źródło zdjęć: © wp.pl

11.06.2009 | aktual.: 11.06.2009 13:41

Poseł PiS Marian Goliński zginął w wypadku samochodowym w miejscowości Andrzejów Duranowski koło Sochaczewa. Do tragedii doszło na drodze krajowej nr 50 ok. 1.00 w nocy. Według policji kierujący fordem mondeo 60-letni Marian Goliński najpierw zderzył się z jadącą z naprzeciwka toyotą corollą, która wyprzedzała tira. Następnie auto parlamentarzysty uderzyło w ciężarowe volvo prowadzone przez obywatela Rosji. Poseł zginął na miejscu.

Jolanta Szczypińska powiedziała Wirtualnej Polsce, że o tragicznej śmierci kolegi dowiedziała się rano. Posłanka zaznaczyła, że znała Mariana Golińskiego nie tylko z pracy w sejmie, ale również prywatnie. - To był poseł ze Szczecinka, a więc w zasadzie mój "sąsiad". Po wyborach do Parlamentu Europejskiego mieliśmy razem odwiedzić naszego wspólnego znajomego kapłana - mówiła Szczypińska, posłanka PiS ze Słupska. - Nie udało się znaleźć chwili wolnego czasu - dodała.

- Był spokojnym, skromnym, uśmiechniętym i życzliwym człowiekiem. Promieniował radością życia - wspominała wyraźnie wzruszona posłanka PiS. Zaznaczała, że Goliński zarażał ludzi optymizmem i jego spokój często był pomocny w sytuacjach, gdy emocje innych posłów brały górę.

"Nie zależało mu na światłach jupiterów"

Jak powiedziała Szczypińska, tragicznie zmarły poseł wykonywał w sejmie ciężką, mrówczą pracę. - Widziałam często, jak wracał z komisji do hotelu poselskiego zmęczony, ale zawsze uśmiechnięty - zaznaczyła. Dodała, że media nie interesowały się szczególnie jego ogromną pracą, a jemu samemu nigdy nie zależało na światłach jupiterów.

Goliński zasiadał w dwóch komisjach - finansów publicznych oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa.

- Takich ludzi jak on jest coraz mniej. Wszyscy, którzy go znali, starali się brać z niego przykład - zaznaczyła Szczypińska w rozmowie z Wirtualną Polską.

Marian Tomasz Goliński urodził się 16 lipca 1949 roku w Radomiu. W 1974 roku ukończył Wydział Leśny Akademii Rolniczej w Poznaniu. Od wielu lat mieszkał w Szczecinku (Zachodniopomorskie). W latach 1990-2005 był burmistrzem tego miasta.

W Sejmie zasiadał przez trzy kadencje. W latach 1997-2001 był posłem Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność, a od 2005 roku był posłem Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

Pełnił funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Gmin Pojezierza Drawskiego, a także wiceprzewodniczącego Konwentu Wójtów, Burmistrzów i Prezydentów Województwa Koszalińskiego. Był członkiem Zarządu Klubu Sukcesu Lokalnego, powołanego przez Europejski Instytut Rozwoju Regionalnego i Lokalnego Uniwersytetu Warszawskiego, a także przewodniczącym Rady Przyjaciół Harcerstwa.

Goliński był żonaty, miał czworo dzieci: syna i trzy córki.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (161)