Śmierć nastolatek w escape roomie. Zdjęcia z miejsca tragedii
Pięć nastolatek - Julia, Amelia, Gosia, Karolina i Wiktoria - zginęło w piątek w escape roomie w Koszalinie. Miały spędzić godzinę w pokoju zagadek z okazji urodzin jednej z nich. Zmarły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Ich śmierć poruszyła całą Polskę. Na zdjęciach widać, jak wygląda miejsce po tragedii.
Śmierć nastolatek w escape roomie. Zdjęcia z miejsca tragedii
Dziewczyny wybrały pokój "Mrok”. Zostały tam zamknięte w piątek po godzinie 17. Miały wyjść po odgadnięciu wszystkich zagadek. Pokój nie był zamknięty na klucz, ale odnalezienie klamki było elementem zagadki. W pokoju było ciemno. Od zewnętrznej strony w oknie była dodatkowo krata.
Zapadka zamka wchodziła w futrynę, a klamka była ukryta. Drzwi można było otworzyć od zewnątrz przez szarpnięcie. Jednak pracownik tego miejsca zeznał, że przez ogień nie mógł tego zrobić. Jak informuje TVN24, nie było tam elektronicznego systemu zwalniania zamka.
Fabuła gry zakładała, że uczestnicy wchodzą do starego domu, który w spadku pozostawił im nielubiany stryj.
Śmierć nastolatek w escape roomie. Zdjęcia z miejsca tragedii
Pracownik escape roomu Radosław D. powiedział śledczym, że na początku wszystko przebiegało normalnie. On obserwował dziewczyny na monitorze, miał z nimi kontakt przez krótkofalówkę.
Jak donosi "Głos Koszaliński", mężczyzna powiedział śledczym, że usłyszał dziwne odgłosy, dobiegające z jednej butli gazowych. Próbował ją zakręcić i wtedy wybuchł pożar.
Jak informują śledczy, ogień, odciął mężczyźnie możliwość dotarcia do drzwi pokoju, w którym zamknięte były uczennice gimnazjum. 25-latek był już wtedy mocno poparzony i - jego zdaniem - nie był w stanie zrobić nic więcej. Podczas dramatycznego zdarzenia mężczyzna zgubił telefon komórkowy.
Zdaniem prokuratury, wybiegł z budynku i poprosił napotkane osoby o wezwanie pomocy.
Śmierć nastolatek w escape roomie. Zdjęcia z miejsca tragedii
Z doniesień "Super Expressu" wynika, że jednej z nastolatek udało się dodzwonić przed śmiercią do ojca. Miał mówić, że wybuchł pożar i prosić o pomoc.
Śmierć nastolatek w escape roomie. Zdjęcia z miejsca tragedii
Miłosz S., twórca escape roomu w Koszalinie został aresztowany na trzy miesiące. Miłosz S. - to pierwsza osoba zatrzymana w związku z tragedią w koszalińskim escape roomie. Usłyszał zarzut umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru w escape roomie i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci osób, które zginęły w pożarze.
Śmierć nastolatek w escape roomie. Zdjęcia z miejsca tragedii
Miłosz S. nie przyznaje się do postawionych mu zarzutów. Jak mówią jego obrońcy Wiesław Breliński i Wojciech Janus, ich klient jest zrozpaczony tym, co się stało.
Śmierć nastolatek w escape roomie. Zdjęcia z miejsca tragedii
- W czwartek odbędą się uroczystości pogrzebowe. Pogrzeb będzie wspólny. Odbędzie się na koszalińskim cmentarzu. Dziewczynki spoczną obok siebie - powiedział prezydent Koszalina Piotr Jedliński na konferencji prasowej.