Tak pisze o Mentzenie niemiecka gazeta. "Dla PiS to szok"

Kandydat Konfederacji od miesięcy objeżdża Polskę i podkreśla swoją odmienność polityczną od reszty konkurentów. Ostatnio zbliżył się w sondażach do kandydata PiS - zauważa "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Dziennik zastanawia się, co to oznacza.

Tak pisze o Mentzenie niemiecka gazeta. "Dla PiS to szok". Zdj. ilustracyjne
Tak pisze o Mentzenie niemiecka gazeta. "Dla PiS to szok". Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus �mijewski

Co musisz wiedzieć?

  • Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen zyskuje na popularności w Polsce, co zauważa niemiecka gazeta "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
  • Mentzen zbliżył się w sondażach do kandydata PiS Karola Nawrockiego.
  • Jego kampania przyciąga młodych ludzi, którzy entuzjastycznie reagują na jego wystąpienia - zauważa dziennik.

"Sławomir Mentzen przewodzi partii złożonej z prawicowych ekstremistów, monarchistów i eurokrytyków. Przez długi czas był outsiderem w polskiej kampanii prezydenckiej. Teraz ma szansę wejść do drugiej tury" - czytamy w poniedziałkowym wydaniu niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Korespondent gazety Stefan Locke relacjonuje ubiegłotygodniowy wiec wyborczy kandydata Konfederacji w Kraśniku: "Publiczność składa się głównie z młodych ludzi, w pierwszych rzędach prawie wyłącznie z uczniów, którzy właśnie skończyli lekcje. Wielu z nich nie może jeszcze głosować, ale są wyraźnie entuzjastycznie nastawieni do kandydata (...). Wielu trzyma telefony komórkowe, robi selfie lub nagrywa filmy, które później udostępnia w internecie na Instagramie lub Tiktok-u".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile wyborcy płacą na kampanię? "Na pana Nawrockiego 1000 zł co miesiąc"

Czy Mentzen zagrozi Nawrockiemu?

Jak czytamy, długo wydawało się, że następny polski prezydent będzie pochodził z jednego z dwóch obozów politycznych, które od dwudziestu lat nadają kształt polskiej scenie politycznej, czyli albo z Platformy Obywatelskiej, albo z Prawa i Sprawiedliwości. Ale ostatnio Mentzen dogonił chwilowo w sondażach wspieranego przez PiS Karola Nawrockiego.

"To szok, zwłaszcza dla PiS, który chce obronić prezydenturę po utracie władzy w wyborach parlamentarnych dwa lata temu. Jednak start w wyborach przeciwko Mentzenowi byłby również dużym ryzykiem dla Rafała Trzaskowskiego. Mentzen celowo pozycjonuje się jako outsider na arenie politycznej, co czyni go szczególnie atrakcyjnym dla rozczarowanych i zmęczonych polityką" - pisze Locke.

Kandydat Konfederacji objeżdża kraj

Autor tekstu zauważa, że Sławomir Mentzen już od jesieni ubiegłego roku objeżdża całą Polskę, pielęgnując swój wizerunek "machera". Czasami ma nawet cztery spotkania z wyborcami jednego dnia. Zazwyczaj w mniejszych miejscowościach.

Przypominając niektóre hasła Mentzena, jak choćby te atakujące Unię Europejską, imigrantów, "sprzedajne warszawskie elity", ukraińskich uchodźców czy prawo do aborcji, Locke zauważa, że cześć sympatyków Mentzena ma z tymi postulatami problem. Ale wiara w to, że sprawy nie potoczą się tak źle i nadzieja na realne zmiany przeważają, pisze publicysta.

"Swoją atrakcyjność czerpie przede wszystkim z faktu, że jest i wydaje się inny niż wszyscy. Ma poparcie rzemieślników i ludzi z klasy średniej, którzy mają dość biurokracji i podatków, ale także ludzi z wyższym wykształceniem, którzy mają dość polaryzacji między KO i PiS. Jego wyborcy to głównie mężczyźni i przede wszystkim ludzie młodzi" - czytamy.

Wyraźne stanowisko i jasny przekaz

Locke dodaje, że Mentzen nie sprawia wrażenia zgorzkniałego, tylko elokwentnego i z poczuciem humoru, a nawet z autoironią. Ponieważ jego partia jeszcze nigdy nie rządziła, może pozwolić sobie na zajmowanie bardzo wyraźnego stanowiska w różnych sprawach.

"To odróżnia go od przeciwników z KO i PiS, którzy zawsze są krytykowani za to, co ich partie osiągnęły będąc u władzy. Przede wszystkim starają się unikać popełniania błędów, przez co wypadają dość blado" - pisze autor.

Zwracając uwagę na świeżo wyremontowany, także dzięki środkom unijnym, rynek w Kraśniku, Locke pisze, że od wejścia do Unii w 2004 roku Polska osiągnęła ogromny postęp. "Ale wyremontowane ulice i odnowione fasady to sukcesy przeszłości. Obecnie ludzi zajmuje raczej pytanie: co z nami będzie?" - dodaje.

"Wydaje się, że Sławomir Mentzen trafia w gusta tych ludzi. Nie jest pewne, czy uda mu się dostać do drugiej tury 18 maja, ale byłoby to dla niego sensacją. Mogłoby to mieć decydujący wpływ na mobilizację w dość niemrawej obecnie kampanii wyborczej" - pisze korespondent "Frankurter Allgemeine Zeitung".

Źródło: Wojciech Szymański / Deutsche Welle

Źródło artykułu:Deutsche Welle

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (194)