Tak Kaczyński chciałby rozwiązać sprawę aborcji. "Uspokoiłoby sytuację"

Sejm w piątek głosował nad wnioskami o odrzucenie czterech projektów dot. prawa aborcyjnego. Posłowie odrzucili wszystkie z nich. Ustawy zostaną teraz skierowane do prac w komisji nadzwyczajnej.

Prezes PiS głosował za odrzuceniem wszystkich projektów, w tym ustawy Trzeciej Drogi, zakładającej przywrócenie tzw. kompromisu aborcyjnego. W rozmowie z dziennikarzami przyznał jednak, że to rozwiązanie jest mu bliskie.

- Uważam, że gdyby doprowadzić do tego, że to rozwiązanie, ten kompromis z 1993 roku zostałby wpisany do konstytucji, to wtedy byłoby o czym rozmawiać - mówił.

- Gdyby to było możliwe, chociaż to jest naprawdę bardzo trudne, to może byłoby jakieś wyjście, jakie uspokoiłoby sytuację. Jednocześnie ustawa, która by musiałaby to uzupełniać, doprecyzowałaby warunki - podkreślał.

Prezes PiS był także dopytywany przez dziennikarkę TVP Info o ewentualne referendum ws. aborcji.

- Uważam, że w sprawach moralnych referenda nie są dobrym rozwiązaniem. To jest do spraw politycznych - przekonywał.

Od 7 stycznia 1993 roku w Polsce obowiązywał tzw. kompromis aborcyjny. Przerywanie ciąży było dopuszczalne w przypadku, gdy zagrażała życiu lub zdrowiu kobiety, gdy badania wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy zachodziło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku gwałtu.

Sytuacja zmieniła się po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w 2020 roku, który orzekł, że przepisy zezwalające na aborcję w przypadku upośledzenia płodu są niekonstytucyjne.

Czytaj więcej:

Fundacja ojca Rydzyka zabiera głos w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Kontrowersyjny wpis Kotuli. Minister zdrowia reaguje

Źródło: Onet