Tajniacy kupowali luksusowe auta od oszusta
Prokuratura bada od niedawna nieprawidłowości przy gospodarowaniu mieniem w Wydziale Techniki Operacyjnej Komendy Stołecznej Policji - czytamy w "Rzeczpospolitej". Afera dotyczy supertajnego wydziału i kupowania przez funkcjonariuszy ekskluzywnych samochodów od oszusta po zaniżonej cenie i do prywatnych celów.
29.09.2010 | aktual.: 29.09.2010 09:57
Transakcje policjantów z oszustem Arturem E. wyszły przypadkowo, gdy na policję zgłosiły się osoby oszukane przez handlarza. Wówczas zorientowano się, że jest on "zaprzyjaźniony" z policjantami.
W trakcie śledztwa okazało się, że niektórzy funkcjonariusze mieli kupować u oszusta samochody dla prywatnych celów taniej niż na rynku. Artur E. Prawdopodobnie dostarczał też luksusowe auta dla wydziału. Dostarczył Wydziałowi Techniki Operacyjnej audi Q7, bmw X5 oraz chryslera. Sprawa nie jest łatwa, bo wszystkie dokumenty wydziału, w którym pracują policyjni tajniacy, także dotyczące zakupu aut, są tajne.
Z ustaleń gazety wynika, że kontrola dotyczy nie tylko samochodów, ale też innego sprzętu, w który był wyposażony wydział. – Nie jest jasne, co się stało z drogimi gadżetami, m.in. markowymi butami, dresami, latarkami, noktowizorami i kaburami do pistoletów. Były warte ok. 1 mln zł.