ŚwiatTajfun Tokage zabił już 48 osób

Tajfun Tokage zabił już 48 osób

(fot. AFP)
Szalejący od wtorku nad Japonią tajfun Tokage (Jaszczurka) pochłonął już co najmniej 48 ofiar śmiertelnych - wynika z danych przekazanych w Tokio. Liczbę zaginionych bez wieści szacuje się na 33 osoby. Kilkuset ludzi jest rannych.

Tajfun Tokage zabił już 48 osób
Źródło zdjęć: © AFP

Także polski Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk", odbywający tournee po Japonii, jest od trzech dni uwięziony na jednej z wysp z powodu tajfunu. Artystom nic nie grozi, ale musieli odwołać jeden koncert. Jesteśmy na wyspie Tsushima w pobliżu Korei Południowej, tu mieliśmy w poniedziałek koncert. Z powodu tajfunu nie mogliśmy popłynąć na inną wyspę na kolejny występ, bo nie pływają żadne statki - powiedział przez telefon dyrektor artystyczny zespołu Jerzy Wójcik.

Tokage jest najsilniejszym tajfunem, jaki nawiedził Japonię od co najmniej 10 lat. Główną przyczyną tak dużej liczby zgonów i zaginięć są powodzie i osunięcia ziemi, powodowane przez tropikalne ulewy towarzyszące tajfunowi, dziesiątemu, jaki w tym sezonie nawiedził Japonię. Kilka osób zostało porwanych przez potężne fale morskie. Jedna z takich fal zdołała pokonać wysoki betonowy falochron w porcie Kochi na wyspie Sikoku w zachodniej Japonii i wdarła się do stojącego blisko brzegu domu, zabijając trzech jego mieszkańców.

Japońska telewizja pokazuje dramatyczne sceny, m.in. ludzi na nadbrzeżach, trzymających się kurczowo słupów energetycznych w obawie, by nie dać się porwać wiatrowi i zmyć fali. Nad ranem w czwartek udało się uratować 37 pasażerów autobusu, odciętego od świata przez powódź. Ludzie ci spędzili noc na dachu zalanego pojazdu.

Po przejściu nad wyspą Honsiu, w pobliżu aglomeracji tokijskiej i nad samą stolicą, tajfun skręcił na wschód, w stronę oceanu i około 7 rano (w nocy czasu polskiego) centrum kataklizmu znajdowało się nad Pacyfikiem, o około 60 km od położonego na wschód od Tokio przylądka Inubo.

Wiatr, wiejący dotąd z prędkością 130 km na godzinę zaczął słabnąć. Trwa naprawianie pozrywanych linii przesyłowych i przywracanie dopływu prądu do gospodarstw domowych i firm. Centrala energetyczna podała, że w pewnej chwili pozbawionych prądu było co najmniej 40 tysięcy budynków.

W sumie tegoroczne tajfuny pochłonęły już ponad 120 ofiar śmiertelnych, powodując straty materialne idące w setki milionów dolarów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)