Trwa ładowanie...
15-04-2011 08:00

Tajemnicze zaginięcia polskich turystów w Norwegii

Co roku w Norwegii jakiś Polak ginie bez wieści. Trolle, jak przed wiekami, porywają nieostrożnych. Zdaniem policji, wielu wypadków można by uniknąć mając wiedzę o poruszaniu się w terenie.

Tajemnicze zaginięcia polskich turystów w NorwegiiŹródło: AFP, fot: Sveinung Ystad
d41atrc
d41atrc

W ostatnich tygodniach w podobnych okolicznościach zaginęło w Norwegii dwóch polskich obywateli. Obaj przenieśli się do pracy do nowej, niewielkiej miejscowości, obaj zamieszkali wraz ze znajomymi na campingach, obaj wyszli na spacer w teren. Żaden do tej pory nie wrócił. Każdego szukały dziesiątki ludzi - policjantów, strażaków, wolontariuszy. Do akcji poszukiwawczych włączono ekipy poszukiwawcze z psami, mini-łodzie podwodne do przeszukiwania okolicznych zbiorników wodnych oraz helikoptery.

Zostań fanem Polonii na Facebooku

W jednym z przypadków policjanci znaleźli ślady wskazujące, że mężczyzna poślizgnął się i wpadł do morza. Choć działo się to na początku lutego, do dziś nie odnaleziono ciała zaginionego. Jeśli zdarzyło się najgorsze, silny prąd mógł przenieść ciało w miejsce oddalone nawet o dziesiątki kilometrów.

Żadna ze spraw nie została na razie wyjaśniona, zatem można mówić jedynie o przypuszczeniach i hipotezach. Obydwu Polaków poszukuje w Polsce ITAKA Centrum Ludzi Zaginionych, na informacje oczekują rodziny.

Jak kamień w wodę

Obecnie w Norwegii policja poszukuje 1400 osób, przy czym najstarsza nierozwiązana sprawa została otwarta w roku 1948. Według informacji norweskiego oddziału Armii Zbawienia, oficjalnie każdego roku znika w Norwegii od 15 do 20 osób, 90% zaginionych to mężczyźni. Zgodnie z prawem status osoby zaginionej przyznaje się dopiero po trzech miesiącach od daty zgłoszenia zaginięcia na policję. W ostatnich latach w Norwegii poszukuje się coraz więcej obcokrajowców. Wiele spraw przechodzi przez Norweski Czerwony Krzyż. O losy członków rodziny pytają rodziny z Afganistanu, Somalii, Iraku.

d41atrc

W dużym procencie spraw wolontariusze Norweskiego Czerwonego Krzyża lub Armii Zbawienia mogą pomóc, zdarza się, że "zaginiony" w Norwegii, po prostu nie życzy sobie kontaktu z rodziną. W przypadku zaginionych Polaków zwykle okazuje się, iż przyczyną zaginięcia był nieszczęśliwy wypadek podczas wycieczki w plener.

Norwegia urzeka pięknem i łatwo zapomnieć, że dla nieostrożnego turysty może być bardzo niebezpieczna. Śliskie zbocza gór i głębokie fiordy mogą się w jednej chwili zamienić w śmiertelną pułapkę.

Kurs dla początkującego wędrowca

- Podczas wyprawy niezmiernie ważny jest odpowiedni ekwipunek - mówi rzecznik prasowy Norweskiego Związku Turystycznego, Merete Habberstad. - Dobre buty do trekkingu, plecak z zapasem pożywienia, wodą, odpowiednim ubraniem, latarką, mapą i kompasem, to podstawa - podkreśla.

Merete Habberstad rekomenduje też dobre poznanie terenu przed rozpoczęciem wycieczki. Warto trzymać się wytyczonych szlaków. Norwegia ma jedną z najlepiej rozbudowanych sieci szlaków turystycznych w Europie, na piesze wędrówki przeznaczono tu około 20,000 km oznakowanych tras. W górach ścieżkę turystyczną oznaczają czerwone znaki namalowane na kamieniach.

d41atrc

Trzeba pamiętać, że skutki utraty orientacji i zgubienia drogi mogą być o wiele bardziej niebezpieczne niż w Polsce. W rodzinnym kraju na ogół po kilku godzinach marszu w jednym kierunku trafimy na drogę lub wieś, w Norwegii zaś można maszerować kilkanaście kilometrów napotykając tylko kolejne wzgórze lub fiord. - Szczególnie osoby początkujące nie powinny ruszać na wycieczki same. Bardzo polecam wyprawy z przewodnikiem górskim. Można o nie pytać w lokalnych biurach informacji turystycznej lub zasięgnąć informacji na naszej stronie internetowej http://www.turistforeningen.no/ - mówi rzeczniczka Norweskiego Związku Turystycznego. - Mamy też specjalne kursy przeznaczone dla początkujących miłośników pieszych wędrówek. W ich ramach można się np. nauczyć korzystania z mapy i kompasu, poznać podstawowe zasady bezpieczeństwa w terenie. Koszty są zróżnicowane. Za kilkudniowy kurs z wyżywieniem i treningiem w plenerze trzeba zapłacić około 5000 koron - dodaje.

Nie daj się porwać trollom

Norweskie głusze bywają niebezpieczne nie tylko dla Polaków. Zimą nie ma miesiąca, w którym norweskie media nie donosiłyby o akcji poszukiwawczej zagubionego miłośnika pieszych wędrówek. Dwa lata temu poszukiwano nastolatka, którego ostatni raz widziano wieczorem na stacji benzynowej, gdy w drodze od znajomych do domu kupował papierosy. Jego ciało znaleziono zimą tego roku niedaleko rodzinnego domu. Śledczy podejrzewają, iż w ciemności pośliznął się, upadł i uderzył głową o kamień.

Tej zimy poszukiwano również czwórki zagranicznych turystów. Ich zamarznięte ciała odnaleziono kilkaset metrów od chaty, którą wynajęli. Podejrzewa się, że podczas zadymki stracili orientację i nie przetrwali zimnej i wietrznej nocy na zewnątrz.

d41atrc

Trudny norweski teren, to powód, dla którego w lokalnej mitologii roi się od trolli. Dawniej niewyjaśnione zaginięcia tłumaczono porwaniem przez górskie potwory. Trolle nadal nie próżnują, a ich ofiarami padają najczęściej ci, którzy wychodząc na przechadzkę wykazali się niefrasobliwością i brakiem wyobraźni. Podczas zbliżającej się przerwy świątecznej wielu Polaków, którzy zostali w Norwegii, zachęconych słoneczną pogodą wyruszy na piesze wycieczki. Warto zadbać o swoje bezpieczeństwo.

Nawet wychodząc na krótko trzeba zabrać ze sobą telefon komórkowy i powiadomić kogoś o celu i planie podróży. Nie wychodzić w góry w trampkach. Nie mierzyć się na siłę z przyrodą, nie wspinać na szczyt po najbardziej stromym zboczu. Nie karmić fiordów. Niestety, nie jedzą z ręki. W rzeczywistości potrafią zabrać ciało ofiary i oddać dopiero latem, w okresie nazywanym przez Norwegów "miesiącem psa", kiedy to woda zwraca lądowi, co do niego należy.

Kto uważa, że to czcze gadanie, powinien odwiedzić stronę internetową ITAKI. Na jednym ze zdjęć do kamery uśmiecha się bardzo sympatyczny, starszy pan. Zaginął w Norwegii, najprawdopodobniej chciał się tylko przespacerować po ładnej okolicy. Nie powiększajmy tej przejmującej galerii.

Z Trondheim dla polonia.wp.pl
Sylwia Skorstad

d41atrc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d41atrc
Więcej tematów