Tajemnicze przesłuchania w sprawie "lub czasopism"
Kolejne dwie osoby w charakterze świadków przesłuchała Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku w sprawie zniknięcia z projektu ustawy medialnej słów "lub czasopisma". Prokuratura nie informuje ani kto był przesłuchany, ani o efektach tych przesłuchań.
We wtorek przez blisko pięć godzin był przesłuchiwany szef gabinetu politycznego byłego premiera Leszka Milllera Lech Nikolski. Jego nazwisko w niektórych raportach komisjii śledczej było wymieniane wśród członków tak zwanej "grupy trzymającej władzę".
Przesłuchanie miało związek z przesłanymi w listopadzie do białostockiej prokuratury dokumentami dotyczącymi dwóch dodatkowych wątków w sprawie. Śledztwo w sprawie zmian w ustawie medialnej białostocka prokuratura prowadzi od sierpnia. Dotychczas postawiono zarzuty trzem osobom: Janinie S., byłej prawniczce Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Iwonie G., która nadal tam pracuje i Tomaszowi Ł. z Ministerstwa Kultury. Żadna z tych osób nie przyznaje się do winy.
Prawdopodobnie na początku stycznia na przesłuchanie do białostockiej prokuratury będzie wezwany Lew Rywin.