Tajemnicza śmierć Polaka w Holandii. Policja prosi o pomoc
Holenderska policja bada sprawę tajemniczej śmierci 40-letniego Polaka. Opublikowała wizerunek mężczyzny i prosi o pomoc.
09.11.2023 20:53
Holenderskie służby podały do publicznej wiadomości zdjęcie 40-letniego Polaka, Rafała, z prośbą o wszelką pomoc, która mogłaby przyczynić się do wyjaśnienia okoliczności jego śmierci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Czy masz jakieś informacje na temat okoliczności powstania obrażeń, czy masz nagranie z kamery lub inne informacje istotne dla śledztwa? Prosimy o zgłoszenie tego na policję. Możesz to zrobić, dzwoniąc pod numer 0900-8844 lub korzystając z poniższego formularza. Wolisz przekazać swoje informacje anonimowo? Można to zrobić, klikając tutaj lub dzwoniąc pod numer 0800-7000" – zaapelowała holenderska policja.
Tajemnicza śmierć Rafała. Służby badają sprawę
Rafał zmarł w piątek, 3 listopada, w szpitalu, do którego trafił kilka dni wcześniej. Przyczyna jego zgonu jest wciąż przedmiotem intensywnych badań prowadzonych przez śledczych. Wszystko wskazuje na to, że śmierć Polaka mogła być wynikiem przestępstwa.
Informację o 40-letnim Rafał z Bunschoten-Spakenburg, który nagle poczuł się źle, holenderska policja otrzymała we wtorek, 31 października. Stan zdrowia Polaka bardzo szybko się pogarszał, przez co trafił do szpitala.
Rafał został przyjęty z poważnymi obrażeniami. Niestety, pomimo podjętych działań, nie udało się go uratować. 40-letni mężczyzna zmarł w piątek, 3 listopada.
Tajemnicza śmierć Rafała. Tuż przed widziany był dwa razy na tej samej trasie
Holenderskie służby próbują ustalić, co doprowadziło do poważnych obrażeń u 40-latka. Jak poinformowały, przyczyna tych obrażeń nie jest na razie znana. Przypuszczają, że Polak doznał obrażeń najprawdopodobniej w sobotę, 28 października, lub nie później niż 31 października.
W sobotni wieczór, Rafał jechał rowerem z Oude Bocht przez Groen van Prinsterersingel do Jan Schoutenplantsoen. Później tego samego wieczoru pokonał tę trasę w przeciwnym kierunku, ale już pieszo.
Czy ktoś napadł na niego po drodze? Czy został okradziony? Te pytania będą próbowały odpowiedzieć holenderskie służby policyjne, które prowadzą śledztwo w tej sprawie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Skarżą się na "rasizm". Sankcje szczególnie zabolały Królewiec
Źródło: Holenderska policja