Tajemnicza infekcja po powrocie z Syberii. Jedno dziecko zmarło, ponad sto w szpitalu

Setki dzieci pochodzących z okupowanej Ukrainy, które wracały z Syberii, trafiło do szpitali z wysoką gorączką. W wyniku infekcji zmarła 12-letnia dziewczynka. Łącznie 126-cioro dzieci i 11-stu towarzyszących im dorosłych zostało przewiezionych do szpitala zakaźnego w rosyjskim Saratowie.

Zdjęcie poglądowe
Zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Getty Images | Europa Press 2022
oprac. PJM

22.12.2023 | aktual.: 22.12.2023 11:06

Dzieci, pochodzące z okupowanego przez Rosję ukraińskiego regionu Łukańska, wracały z obozu olimpijskiego Rebiaczka w regionie Tiumeń w zachodniej Syberii - informuje brytyjski dziennik "Mirror". Prawie 60-cioro dzieci wykazywało objawy ostrej infekcji wirusowej dróg oddechowych, a siedmioro miało bardzo wysoką temperaturę - podał serwis informacyjny 72.ru. Pociąg z Tiumenia do Adleru, pokonujący trasę o długości ponad 3 tysięcy kilometrów, został początkowo zatrzymany w rejonie miasta Penza. Do pociągu wsiedli lekarze, którzy zostali wezwani na pomoc umierającej 12-latce.

Według doniesień skarżyła się na złe samopoczucie i miała wysoką temperaturę. Podano jej leki, ale później straciła przytomność. Dziewczynki nie udało się uratować. "Kiedy dziewczyna straciła przytomność, kierownik pociągu został o tym natychmiast poinformowany. Karetka została wezwana na najbliższą stację. Lekarze nie byli jednak w stanie reanimować dziecka i uczennica zmarła" - przekazało źródło REN TV. Po jej śmierci pociąg ruszył dalej do stacji Bałaszow w obwodzie saratowskim.

Na stacji w Bałaszowie czekały karetki pogotowia. W pierwszej kolejności do szpitala przewieziono dzieci z ostrymi objawami, a następnie całą grupę wraz z dorosłymi opiekunami. Rosyjski urzędnik ds. zdrowia (Rospotrebnadzor) poinformował, że sytuacja jest pod "specjalną kontrolą" - przekazał "Mirror". Uruchomiono 24-godzinną infolinię dla rodziców chorych dzieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Medycy badają resztę dzieci przebywających w regionie Tiumeń na Syberii. Pobrano próbki wody i żywności z pociągu i obozu. W sprawie wybuchu infekcji i śmierci dziewczynki wszczęto postępowanie karne. "Lekarze, którzy towarzyszyli [dzieciom] i zespół pogotowia ratunkowego, który przybył na miejsce, podjęli wszelkie niezbędne środki. Rospotrebnadzor natychmiast wysłał na miejsce mobilne laboratorium. Wszystkie dzieci zostały przebadane przez lekarzy" - powiedział gubernator obwodu saratowskiego Roman Busargin, cytowany przez "Mirror".

Źródło: Mirror

Zobacz także