56-letni Polak odbywający wysokogórską wspinaczkę w pobliżu Badhofgastein w regionie Salzburga, w Austrii, niemal cudem wyszedł z opresji, którą mógł przypłacić życiem. Po ponadstupięćdziesięciometrowym upadku trafił do szpitala ze stosunkowo niewielkimi, jak na taką przygodę, obrażeniami.