W Polsce nie ma zagrożenia powodziowego. Zdaniem hydrologów śnieg topnieje na tyle wolno, że nie trzeba obawiać się gwałtownych roztopów. Od 20 do 40 centymetrów śniegu jest w centralnej i wschodniej części naszego kraju. Największe warstwy zalegają w górach, ale tam topnienie potrwa nawet do końca kwietnia.
Pierwszy dzień wiosny w kalendarzu przypada zwykle 21 marca. Jednak, według astronomów, w tym roku wiosna rozpocznie się w poniedziałek 20 marca. Jak mówi dr Andrzej Marecki z Centrum Astronomicznego Mikołaja Kopernika Polskiej Akademii Nauk w Toruniu, wiosna powinna przyjść o godz. 19:26.
"Dziennik Łódzki" informuje, że w spalskich
lasach niedaleko Inowłodza leśnicy spotkali trzy nowo narodzone
warchlaki prowadzone przez lochę. Z uli wyleciały także pszczoły i
zaczęły obloty. Według leśniczego z Nadleśnictwa Smardzewice
Zbigniewa Motyla nie jest to jednak oznaka nadchodzącej wiosny.
Szefowa unijnej agencji ds.
zapobiegania chorobom powiedziała, że ryzyko
rozprzestrzenia się wirusa ptasiej grypy osłabło, ale Europę czeka
nowa fala choroby, kiedy na wiosnę zaczną się kolejne wędrówki
ptaków.
Pierwsze bociany przyleciały w tym tygodniu
na Suwalszczyznę, nazywaną polskim biegunem zimna. Ptaki widzieli
już strażnicy w Suwalskim Parku Krajobrazowym i mieszkańcy
podsuwalskich miejscowości.
Mieszkańcy Szprotawy w Lubuskiem z niepokojem obserwują podnoszący się z godziny na godzinę poziom Bobru. Woda przekroczyła już stan alarmowy o 90 cm i grozi zalaniem domów przy jednej z ulic.
Stany alarmowe na rzekach zostały przekroczone w 107 punktach w Polsce, alarm powodziowy ogłoszono w kilkunastu gminach i miejscowościach w dziewięciu województwach - poinformował Krzysztof Marszał z Krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa Komendy Głównej Straży Pożarnej.
Na Dolnym Śląsku, Śląsku, Warmii i Mazurach, Podkarpaciu, Pomorzu, w Małopolsce i w Łódzkiem odwilż i obfite opady dają się we znaki mieszkańcom i służbom antykryzysowym. W wielu miejscowościach ogłoszono alarmy powodziowe.
Wiosny jeszcze nie widać, ale do wsi Chmielek, koło Biłgoraja, przyleciał już pierwszy bocian. Tylko dzięki długim nogom ptak może spacerować po łąkach, na których zalegają głębokie zaspy śnieżne.
Śnieżny marzec, taki jak tegoroczny, nie jest
częstym zjawiskiem w Polsce, szczególnie ostatnich kilkunastu
latach. Jednak mimo śniegu, klimatolodzy wciąż nie wykluczają
terminowego nadejścia wiosny.
Główną przyczyną tegorocznej ciepłej zimy jest wzrost aktywności Słońca. Z tego też powodu ciepłe sezony zimowe zdarzają się ostatnio coraz częściej - twierdzi dr Jerzy Boryczka z Zakładu Klimatologii Uniwersytetu Warszawskiego.
W sobotę w Przemyślu i okolicach temperatura
w słońcu, przy pięknej pogodzie, dochodziła nawet do prawie 20
stopni C. Takiego stycznia nie pamiętają najstarsi mieszkańcy tego
regionu.
Pierwsze nietoperze zakończyły hibernację w największym w naszej części Europy zimowisku nietoperzy w lubuskiem. W bunkrach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego hibernowało 30 tysięcy nietoperzy. Niektóre z nich przeleciały nawet 250 km, by spędzić zimę w podziemnych korytarzach rezerwatu "Nietoperek" koło Międzyrzecza.
W Bieszczadach, po ponad czterech miesiącach zimowego snu, obudziły się niedźwiedzie - poinformował w poniedziałek zastępca nadleśniczego w Lutowiskach Tadeusz Zając.
Wstrzymany jest ruch samochodów przez polsko-niemieckie przejście graniczne w Gubinie w Lubuskiem. W sobote i w niedzielę granicę można przekroczyć tu jedynie pieszo lub na rowerze. Utrudnienia związane są z obchodami tradycyjnego już święta "Wiosna nad Nysą".
Tegoroczny marzec był cieplejszy od normalnego. Średnia temperatura miesiąca w Warszawie wynosiła plus 4,6 stopnia i była o 2 stopnie wyższa od średniej wieloletniej (plus 2,6 st.) - poinformowano w IMiGW.
Pierwszy dzień wiosny nie jest oficjalnym świętem. Nie jest to dzień wolny od zajęć dydaktycznych - przypomina uczniom minister edukacji Krystyna Łybacka.