sld(strona 20/112)

Coraz mniejszy dystans dzieli dwie największe partie na polskiej scenie politycznej - wynika z sondażu TNS OBOP dla programu "Forum". Partia Donalda Tuska może liczyć na 40% poparcie, z kolei na PiS swój głos chce oddać 33% respondentów. Ale największym zaskoczeniem tego sondażu jest 5% poparcia dla partii, której dotąd nie dawano szans na wprowadzenie posłów do sejmu.

Szef SLD Grzegorz Napieralski oznajmił, że Sojusz "jest gotowy budować większość z PO i rozmawiać z Platformą, nawet bez Donalda Tuska". - Jeżeli tak się stanie, że PO przegra wybory nawet o pół procenta, to będzie przegrana Tuska, ale nie może to być przegrana Polski - powiedział Napieralski odnosząc się do słów premiera Donalda Tusk, o tym, że jeśli PO nie wygra wyborów, "nie powinna się ubiegać o tworzenie nowego rządu".

Aleksander Kwaśniewski, pytany w "Salonie politycznym Trójki", dlaczego SLD nie jest "cool i jazzy" i nie porywa młodych, stwierdził, że jest to obecnie problem Sojuszu. Tej tendencji nie udało się umocnić od wyborów prezydenckich. Myślę, że po wyborach będzie to element dyskusji w partii. Cztery lata temu to młody wyborca zdecydował o zwycięstwie Platformy Obywatelskiej - stwierdził były prezydent.

Becikowe tylko dla najbiedniejszych, ulgi rodzinne tylko dla potrzebujących - wymienia postulaty SLD Grzegorz Napieralski. - Zdrożała benzyna, bułki zdrożały o 20%. Dojście do władzy SLD zlikwiduje ten problem - zapowiada gość "Kontrwywiadu" RMF FM.

Kazimierz Łukawiecki, kandydat SLD do senatu, złożył oświadczenie, w którym przyznał się do podpisania zobowiązania do współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Taka informacja znajdzie się na obwieszczeniach wyborczych - powiedział dyrektor opolskiej delegatury KBW, Rafał Tkacz.

- Jeśli wprowadzamy parytet przy wyborach do sejmu, to dlaczego nie zrobić tego przy wyborach do zarządów państwowych spółek - twierdzi Tomasz Kalita z SLD podczas rozmowy z Igorem Janke w programie Wirtualnej Polski "Z każdej strony". Zdaniem Janke to pomysł absurdalny i szkodliwy, ponieważ o obecności w zarządach spółek powinny decydować jedynie kompetencje.

- Po czterech latach rządów PO, dostrzegam wielkie niebezpieczeństwo oligarchizacji polskiej polityki. To jest wręcz putinizacji - powiedział w programie "Z każdej strony" Tomasz Kalita, rzecznik Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

- Ci, którzy przeszli do PO, nie byli w SLD, byli tylko związani z obozem lewicowym, ale oni mają serce w kieszeni, a nie po lewej stronie - mówił w programie Z każdej strony Tomasz Kalita, rzecznik prasowy SLD. - Zawsze byli tacy, którzy byli dobrymi wychowankami aparatu - dodał.

Angelika Ogryzek, która od soboty nosi koronę Miss Polski, jest działaczką SLD i należy do tego samego szczecińskiego koła, co szef partii Grzegorz Napieralski - ustalił portal tvp.info. SLD zastanawia się, czy wykorzystać najpiękniejszą Polkę w kampanii wyborczej, a szczecinianka odmawia komentarzy na ten temat.

Polska buduje się dzięki samorządowcom, często bez wsparcia rządu i większości parlamentarnej - powiedział w Dąbrowie Górniczej Grzegorz Napieralski. Wyraził przekonanie, że nowa władza po wyborach zauważy potrzeby lokalnych społeczności.

Na pierwszą w tej kampanii wyborczej debatę na antenie Polsat News zaproszeni zostali liderzy klubów parlamentarnych, czyli premier Donald Tusk, Waldemar Pawlak, Jarosław Kaczyński, Grzegorz Napieralski i Paweł Kowal. Jednak pojawili się tylko dwa pierwsi, pozostali poinformowali, że mają inne zobowiązania i nie stawią się na spotkaniu. Debata transmitowana jest w telewizjach Polsat i Polsat News.

Wykluczony z klubu SLD poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski, który wystartuje z list PO do senatu z Elbląga, złożył rezygnację z członkostwa w Sojuszu. Rezygnacja została przyjęta - poinformowały warmińsko-mazurskie władze SLD.

Obecnie chodzi już tylko o dwie rzeczy. Platformie i PiS – jak zawsze – o podtrzymanie wrażenia, że w Polsce są tylko dwie partie. I dlatego jedna podaje drugą do sądu z absurdalnych powodów – wyrok nie ma znaczenia, znaczenie ma to, że spiera się PO z PiS, ku ogólnemu zadowoleniu Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego - zauważa Michał Sutowski w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w ten weekend, to Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na 34,2% poparcia. Na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 25% wyborców, SLD poparłoby 14,5% zaś PSL zdobyłoby 7,2% głosów. Poparcie dla PO spadło w ciągu dwóch tygodni o 2,8%. Z kolei PJN odnotowało wzrost głosów o 1,4%.

- Wyniki badań dotyczących biedy są katastrofalne. Należy racjonalizować wydatki państwowe i trzeba pokazać skąd brać pieniądze - o pogłębiającej się biedzie w Polsce i jak z nią walczyć, mówi Katarzyna Piekarska, wiceprzewodnicząca SLD, w trzeciej części programu Wirtualnej Polski "Z każdej strony".

- Nieprawdą jest, że tylko "jedynki" wejdą do Sejmu, a aż w 50% okręgach, na drugich pozycjach list SLD są kobiety - powiedziała Katarzyna Piekarska, wiceprzewodnicząca SLD w drugiej części programu Wirtualnej Polski "Z każdej strony".

Pomorskie SLD chce zmiany granic okręgów wyborczych. PiS jest za, Platforma raczej przeciw - donosi "Gazeta Wyborcza".

Gdyby dziś obywały się wybory parlamentarne wygrałaby Platforma Obywatelska z 37-procentowym poparciem - wynika z sondażu Homo Homini dla Polskiego Radia. W stosunku do badania sprzed tygodnia poparcie dla PO wzrosło o 3,7 punktu procentowego. Na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 25,9% ankietowanych. To mniej o 1,4 punktu procentowego niż przed tygodniem. Prezes instytutu Homo Homini Marcin Duma uważa, że wzrost poparcia dla partii rządzącej jest spowodowany ostatnimi zmianami w rządzie po publikacji raportu komisji Jerzego Millera.

"Na listach wyborczych SLD kobiety zajmują blisko 40% miejsc - podkreślono w oświadczeniu Sojuszu przekazanym mediom. To reakcja na niedawne doniesienia medialne o niskiej liczbie pań na listach SLD.

Jeśli mamy do wyboru: Ryszard Kalisz albo Józef Oleksy, to z całym szacunkiem dla byłego premiera, bardziej perspektywiczną osobą jest Kalisz - tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską szef sztabu SLD Stanisław Wziątek. Polityk wyjaśnia, że Sojusz stawia w wyborach na ludzi, którzy mogą realnie przejąć władzę, a dziś "to nie Miller czy Oleksy (...) będą kandydatami na premierów i ministrów". Wziątek pytany, czy czuje się liderem, ujawnia, że jego pasją jest łowiectwo. - Myśliwy kocha przyrodę, ale gdy trzeba, musi zabić - przyznaje.