sierociniec

Pięć lat temu prokuratura oskarżyła Marka W., dyrektora sierocińca prowadzonego przez Caritas, o znęcanie się nad wychowankami. Bił ich, straszył więzieniem, ubliżał. Sąd uznał, że przestępstwa się przedawniły, więc nie ukarał dyrektora. - Ten temat jest dla mnie zamknięty - mówi dziś Marek W. A dla jego ofiar?

Asystenci pomagający rodzinom z problemami wychowawczymi, domy dziecka dla dzieci powyżej 10 lat, dla maksymalnie 14 wychowanków - to m.in. założenia projektu ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej, nad którą prace zakończyły w czwartek sejmowe komisje.

Haitańczycy porzucają swoje dzieci w nadziei, że organizacje charytatywne zapewnią im lepsze życie. Trzęsienie ziemi pozbawiło domów milion trzysta tysięcy osób. Ich sytuacja jest katastrofalna. Ale nawet przed nim, wiele rodzin miało problem z wyżywieniem dzieci.

Ewelina miała dość poniżania. Rok temu targnęła się na swoje życie. Sylwia, której zagrożono wyrzuceniem na bruk, latem ub. roku, w swoje 18. urodziny, poroniła. Dwa tygodnie temu dwaj bracia 10- i 11-letni za "pyskowanie" zostali zamknięci w piwnicy. O dramatycznej sytuacji dzieci w domu dziecka w Orzeszu (woj. śląskie) pisze "Polska".

Sąd może zamknąć dziecko w sierocińcu z absurdalnych przyczyn. Trzeba więc pomagać rodzicom, zanim sąd pozbawi ich praw. Później wyciągnięcie dziecka z bidula graniczy z cudem