radykalizacja

Belgijski dziennik "Het Laatste Nieuws" ujawnił wewnętrzny raport, który powstał w ubiegłym roku w jednym z przedszkoli we flamandzkim mieście Ronse w północno-zachodniej Belgii, na temat radykalizacji części uczęszczających tam muzułmańskich dzieci.

- Sama zmiana wiary nie jest groźna, natomiast groźne jest publiczne niemalże emanowanie tą wiarą; mianowicie kawiarnia, spotkanie, jakaś impreza i zamiast rozmowy o panienkach, jest rozmowa o wierze. I tu się zaczyna problem – stwierdził były antyterrorysta Jerzy Dziewulski w #dzieńdobryWP. Eksperci ds. terroryzmu w studiu WP wskazali, co może być oznaką radykalizacji, a w perspektywie – świadczyć o chęci pomocy dżihadystom.

Według badaczy z King's College w Londynie wielu dżihadystów znanych jest policji z różnych przestępstw na długo przed zamachami. Anis Amri, podejrzany o zamach w Berlinie Tunezyjczyk, miał zaledwie 24 lata. Sporą część swego krótkiego życia spędził za kratkami. Według francuskiej agencji prasowej AFP mężczyzna siedział w więzieniu za handel narkotykami.

- We Francji szybko rośnie liczba nieletnich dżihadystów - alarmuje francuski dziennik "Le Figaro"

- "Wobec prawa to dzieci. W rzeczywistości gotowe są siać terror wokół" - pisze autor artykułu

- Według "Le Figaro" dzieci radykalizują się za pośrednictwem internetu

- Zdaniem eksperta radykalizacja dzieci następuje szybciej niż dorosłych

- Mogą być jednak równie okrutne, co dorośli - dodaje