Trzy osoby wpadły do szamba w miejscowości Gąsówka Stara w gminie Łapy na Podlasiu. To pracownicy wodociągów. Dwie osoby nie żyją, a jedna została przewieziona do szpitala. Na miejscu pracuje prokurator.
Warszawscy urzędnicy już kilka miesięcy temu obiecywali rozwiązanie problemu smrodu pochodzącego z przepompowni ścieków na Ursynowie. Okoliczni mieszkańcy nazywają ją "małym Alcatraz" i twierdzą, że już kilka miesięcy nie mogą uporać się z męczącym fetorem tuż pod oknami ich bloków.
322 509,64 zł - taką karę Gmina Miasta Gdańsk nałożyła na firmę Saur Neptun Gdańsk za nieprawidłową realizację umowy w zakresie odprowadzenia ścieków. Za tonę ścieków wpompowanych do Motławy i dalej, do Bałtyku, przedsiębiorstwo zapłaci ok. 2 grosze kary.
- Chcemy, aby w Polsce był mechanizm pozwalający nakładać na firmy wysokie kary finansowe - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. To pokłosie reakcja rządu na awarię przepompowni ścieków w Gdańsku.
Awaria przepompowni Ołowianka trwa, a do Motławy wciąż płyną miliony litrów ścieków. Sprawę zbada prokuratura i specjalna komisja. Tymczasem mieszkańcy alarmują, że do rzeki zwalany jest też gruz. Na szczęście, okazało się, że nie jest to prawda.
Trzy silniki przepompowni ścieków na Ołowiance w Gdańsku zostały zalane. Ścieki trafiają do Motławy, a stamtąd do morza. Do momentu usunięcia awarii do Bałtyku trafi nawet 50 milionów litrów zanieczyszczeń.
Strażak oraz dwaj pracownicy zakładu komunalnego z Solca-Zdroju zatruli się najprawdopodobniej chlorem lub siarkowodorem. Jedna osoba zmarła, druga jest nieprzytomna. Mężczyźni wchodzili kolejno po sobie do przepompowni ścieków, by ją wyczyścić. Żadnemu nie udało się stamtąd wyjść samodzielnie.