W środę taksówkarze wyjechali na stołeczne ulice. Protestujący domagają się, by uwzględniono ich w wypłatach z tarczy antykryzysowej. Kierowcy w Warszawie muszą liczyć się ze sporymi utrudnieniami.
Na ulicach polskich miast w środę trwa protest taksówkarzy, którzy zwracają uwagę na swoją trudną sytuację finansową wywołaną kryzysem epidemicznym. Protestujący domagają się, by wzięto ich pod uwagę przy wypłatach z tarczy antykryzysowej.
Protest taksówkarzy poniedziałek 8 kwietnia – zablokowany pas A2 w kierunku Warszawy. Taksówkarze jadą 40 km/h. Utrudnienia występują również na S8 i S2.
Taksówkarze z całej Polski przyjadą w poniedziałek do Warszawy. Protestują przeciwko nielegalnym przewoźnikom i planowanym zmianom w prawie. O godz. 10.00 spotkają się przed Kancelarią Premiera. Protest ma trwać do godz. 17.00. Związkowcy zachęcają kierowców do zabrania ze sobą opon.
W samo południe rozpoczął się protest taksówkarzy wymierzony w nielegalnych przewoźników. Zatrudnieni w korporacjach kierowcy wyruszyli z błoń Stadionu Narodowego oraz parkingu przed Torwarem. Związek Zawodowy "Warszawski Taksówkarz" już zapowiada kolejny protest. Tym razem w godzinach szczytu.
W środę o godz. 12 taksówkarze zapowiadają duży protest na ulicach Warszawy. Kierowcy ruszą z błoń Stadionu Narodowego i spod Torwaru, ale nie chcą ujawnić szczegółów trasy. Obawiają się, że służby utrudnią im protest – informuje PAP.
W środę związek zawodowy "Warszawski Taksówkarz" przeprowadzi w stolicy protest "przeciwko nielegalnym przewoźnikom". Organizatorzy chcą "przypomnieć się rządzącym" i mówią o "ostatnim ostrzeżeniu".
Stołeczni taksówkarze organizują kolejny protest w Warszawie. Tym razem grożą zablokowaniem centrum miasta w godzinach największego ruchu. Domagają się, aby rząd zrobił porządek z nielegalnymi przewoźnikami.
O godz. 12.00 rozpocznie się zaplanowany na czwartek protest taksówkarzy przeciwko "nielegalnym przewoźnikom i bezczynności służb". Ze względu na brak asysty policji, może on spowodować duże korki w stolicy - przestrzegają związkowcy.
Wielki strajk taksówkarzy protestujących przeciwko nielicencjonowanym przewoźnikom rozpocznie się w czwartek o 12:00. Kierowcy wyruszą w przejazd ulicami Warszawy spod Cmentarza Północnego. Nie zmienili planów mimo braku zgody policji. Mundurowi uzasadniali to względami bezpieczeństwa.
Postęp nie powinien mieć miejsca przy samozadowoleniu państwa pozwalającego na nierówności. Nawet jeśli taksówkarze srodze nas dziś wkurzyli, przyznajmy im nieco racji. Bo za moment to samo może dotyczyć każdego innego zawodu. Chociażby kwiaciarzy.