para prezydencka(strona 3/3)

Na Rynku w Krakowie, podczas uroczystości pogrzebowych pary prezydenckiej, zmieści się tylko 40 tys. osób. Pozostali uczestnicy będą mogli obserwować uroczystość na telebimach.

Pył wulkaniczny, którego chmura rozprzestrzenia się nad Europą (w tym nad Polską) po wybuchu islandzkiego wulkanu nie stanowi zagrożenia dla ludzkiego życia. Wprawdzie chmura może utrzymywać się nad Europą kilka dni, a jej przemieszczanie się sparaliżowało ruch samolotowy w Europie, jednak dopóki pył nie zacznie opadać, nie ma powodów do obaw o ludzkie zdrowie.

Podczas niedzielnych uroczystości pogrzebowych w katedrze na Wawelu trumny z ciałami pary prezydenckiej, Lecha i Marii Kaczyńskich, będą umieszczone w prezbiterium przed ołtarzem koronacyjnym królów polskich.

Jacek Sasin z Kancelarii Prezydenta RP powiedział, że ostateczną decyzję o pochówku pary prezydenckiej na Wawelu podjęły rodziny. Inicjatywa w tej sprawie nie wyszła jednak od nich, ale od współpracowników Prezydenta.

Ogłoszono nieco zmieniony program sobotnich uroczystości żałobnych w Warszawie.

Brytyjski następca tronu książę Karol weźmie udział w niedzielnych uroczystościach pogrzebowych pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich w Krakowie. W uroczystościach pogrzebowych mają wziąć udział również m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, a także kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Sejm pogrążony w żałobie. Dziś, podczas żałobnego wspólnego posiedzenia Sejmu i Senatu padły słowa: "W obliczu dramatu jesteśmy razem" - powiedział marszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO). Jesteśmy razem z tymi, którzy odeszli - to widać w każdym sejmowym zakątku. "Mamy obowiązek dawać świadectwo tych, których znaliśmy, a którzy odeszli" - powiedział nam poseł PiS Adam Hofman. - Terminy biegną nieubłaganie, a my jesteśmy w traumie i pozostaniemy w niej długo - dodał poseł.