Trzydzieścioro dzieci, których ojcowie - marynarze zginęli tragicznie w katastrofie rosyjskiego atomowego okrętu podwodnego "Kursk" przed rokiem, przyjechało do Polski na 3-tygniowe wakacje. To gest przyjaźni z naszej strony. Chcemy, byście wiedzieli, że w trudnych momentach możecie na nas liczyć - mówił w niedzielę do małych gości Bronisław Komorowski, szef resortu obrony, który zaprosił dzieci do Polski.