jones

Na czwartkowym zamknięciu Giełdy Papierów Wartościowych w Nowym Jorku mocno w dół poszły główne indeksy.

Zachęcające informacje o ekspansji w
amerykańskim sektorze usługowym oraz umocnienie się dolara
przyczyniły się w środę do wzrostu notowań na Wall Street.

Wtorek przyniósł niewielki spadek cen akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Nowym Jorku (NYSE). Jej główny indeks - Dow Jones Industrial, stracił 21,95 pkt (0,23%) i wyniósł na zamknięciu 9.687,84 pkt.

Na poniedziałkowym zamknięciu Giełdy Papierów Wartościowych w Nowym Jorku ostro w górę poszły główne indeksy. Dow Jones Industrial, najważniejszy wskaźnik giełdy, zyskał 170,64 punktów, czyli 1,72% i zatrzymał się na poziomie 10.110,56 punktów.

Na czwartkowym zamknięciu Giełdy Papierów Wartościowych w Nowym Jorku w górę poszły główne wskaźniki.

Debata nad spadającymi zyskami firm oraz prawdziwa katastrofa spółki energetycznej Enron Corp. wywołały w środę ostre spadki na Wall Street. Indeks Dow Jones obniżył się o 160,74 punktów, czyli 1,63%, do stanu 9.711,86 punktów, co oznacza największy spadek w okresie miesiąca. Technologiczny Nasdaq stracił jeszcze więcej - 48 punktów, lub 2,48%, zamykając się na poziomie 1.887,97 punktów.

Dow Jones - główny indeks giełdy nowojorskiej - spadł we wtorek o 110,15 punktów i osiągnął poziom 9 872,60 punktów.

Na poniedziałkowym zamknięciu Giełdy Papierów Wartościowych w Nowym Jorku ostro w górę poszły główne indeksy.

Akcje na amerykańskich giełdach zakończyły w środę notowania z niejednoznacznym wynikiem. Podczas gdy walory spółek technologicznych wzrosły, przeceny nastąpiły w odniesieniu do blue-chipów na NYSE.

Poniedziałek przyniósł silny spadek cen akcji na nowojorskich parkietach. Dow Jones Industrial, główny barometr nastrojów na Giełdzie Papierów Wartościowych w Nowym Jorku (NYSE), stracił 2,83%.

Piątek przyniósł lekki wzrost cen akcji na
nowojorskich parkietach.

Główny indeks tokijskiej giełdy podskoczył w czwartek
rano o 2% w odpowiedzi na prawie 6% wzrosty
amerykańskiego Nasdaqa.

Główny indeks giełdy nowojorskiej Dow Jones
wzrósł we wtorek o 49,26 punktu i osiągnął wartość 8 653,12 punktu.

Na poniedziałkowym zamknięciu Giełdy Papierów Wartościowych w Nowym Jorku - po ubiegłotygodniowych rekordowych spadkach - w górę poszły najważniejsze indeksy.

Masowe zwolnienia pracowników w sektorze
lotniczym amerykańskiej gospodarki spowodowały kolejny,
trzeci z rzędu spadek notowań na giełdach. Wartość
wskaźnika giełdowego Dow Jones w Nowym Jorku w pewnym
momencie spadła aż o 423 punkty.

Tom Jones (AFP)

Jedyny w Polsce koncert Toma Jonesa odbył się w
środę we wrocławskiej Hali Ludowej. Na spotkanie z brytyjskim
artystą przyszło jednak niewielu fanów.

W pierwszych godzinach po otwarciu o godzinie 15:30 czasu polskiego na giełdach amerykańskich już drugi dzień z rzędu utrzymywała się nieznaczna tendencja zwyżkowa. Wartość podstawowego wskaźnika Dow Jones, który w poniedziałek stracił 7% - prawie 700 punktów - we wtorek około godziny 17.00 wzrósł o 30 punktów, a całościowy wskaźnik NASDAQ wzrósł o 16 punktów.

Wczorajszy spadek na nowojorskiej giełdzie wyraża nie to co się stało, lecz psychologiczne skutki ataków terrorystycznych z ubiegłego tygodnia - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz w wywiadzie udzielonym programowi 3. Polskiego Radia.

Brytyjski artysta Tom Jones nie zgodził się na przesunięcie terminu swojego koncertu we Wrocławiu.
Proponowały to władze tego miasta ze względu na tragiczne zamachy terrorystyczne w Stanach Zjednoczonych. Koncert zaplanowano na 19 września, a więc 8 dni po ataku na USA.

Poznańskie wydawnictwo Zysk i Spółka ogłosiło konkurs literacki pod hasłem "Dziennik Polskiej Bridget Jones". Niezwykła popularność obu części powieści Helen Fielding - do tej pory sprzedano ich w sumie prawie 400 tys. egzemplarzy - sprawiła, że szefowie wydawnictwa postanowili znaleźć polską odpowiedniczkę 30-letniej Angielki z problemami.