Wyobrażam sobie sfinansowaną przez rząd, narodową kampanię reklamową pod hasłem: "Ocal polski chleb - skompletuj swą kanapkę!". Telewizja pokazywałaby filmiki z bezradnym mężczyzną w kuchni, który robi sobie kanapkę i zachlapuje całą koszulę pomidorami już przy pierwszej próbie gryzu. W tym momencie w kuchni pojawiała się milutka kobieta, przewraca oczami nad męską głupotą i dokłada drugi kawałek chleba na wierzch pół-kanapki, wyciągając niezdarę z kłopotów - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Jamie Stokes.