biznesmen(strona 3/6)

Majątek o wartości 100 milionów euro skonfiskowano przedsiębiorcom z rejonu Neapolu,
powiązanym z najgroźniejszym klanem kamorry - Casalesi, a także z innym o nazwie Mallardo.

Sąd Okręgowy w Poznaniu przedłużył areszt b.
senatorowi Henrykowi Stokłosie do końca marca przyszłego roku.
Stokłosa jest oskarżony m.in. o wręczanie łapówek.

Cyprian Kosiński, mieszkający w Szwajcarii biznesmen o łódzkim rodowodzie, który sprowadził do Łodzi kapitał z Grupy Rotschilda i w ten sposób doprowadził do budowy Manufaktury, otrzyma od skarbu państwa 50 tys. zł zadośćuczynienia za to, że niesłusznie został zatrzymany przez agentów ABW i na 32 dni osadzony w areszcie śledczym przy ul. Smutnej. Taką decyzję podjął wczoraj Sąd Okręgowy w Łodzi.

Cztery osoby powiązane z odradzającym się
gangiem pruszkowskim zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura
Śledczego i stołeczni policjanci. Gangsterzy planowali uprowadzić córkę
i żonę biznesmena.

Firmy produkujące oprogramowanie mające chronić komputery przed wirusami i utratą danych zaczynają interesować się bezpieczeństwem informacji zapisanych w telefonach komórkowych. Nowoczesne, "inteligentne" komórki coraz częściej służą biznesmenom do przechowywania różnych poufnych danych.

250 tys. euro rzekomego długu chcieli
wyłudzić od wdowy po zastrzelonym biznesmenie dwaj mieszkańcy
Pruszkowa. Zostali zatrzymani przez policję.

W tegorocznych wyborach parlamentarnych biznesmeni będą rzadkością. Kandydujących do Sejmu i Senatu przedsiębiorców przez duże "P" będzie jeszcze mniej - pisze "Puls Biznesu".

Szef Bartimpeksu ma wiedzę o przestępstwach
związanych z obrotem gazem, w które mogą być zamieszani ludzie z
otoczenia byłego prezydenta - wynika z dokumentów, do których
dotarła "Rzeczpospolita". Istnieją dokumenty, z których wynika, że współpracownicy Aleksandra Gudzowatego opowiadają prokuratorowi o rzekomych grupach przestępczych w otoczeniu byłego prezydenta

Łódzcy policjanci zatrzymali 21-latka, podejrzewanego o próbę wymuszenia pieniędzy od przedsiębiorcy z Indii, który prowadzi w Polsce firmę. Sprawca, jak się później okazało były pracownik, domagał się 10 tysięcy złotych.

W uznaniu wieloletniego wsparcia finansowego dla renowacji jasnogórskiego klasztoru oraz innych przedsięwzięć tamtejszych paulinów, do konfraterni tego zakonu został przyjęty znany biznesmen Jan Kulczyk - poinformowało biuro prasowe Jasnej Góry.

Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn i kobietę, zamieszanych w uprowadzenie poznańskiego biznesmena. Udało się uwolnić porwanego i odzyskać większość z wpłaconego przez rodzinę okupu.

Wielkopolska policja zatrzymała cztery osoby zamieszane w porwanie poznańskiego biznesmena i odzyskała 7,5 z 8 mln zapłaconego okupu. Cały czas policja poszukuje czterech kolejnych podejrzanych.

Kolejne trzy osoby zamieszane w porwanie w
sierpniu w Warszawie biznesmena z Chin, zatrzymała stołeczna
policja. 25-letniemu Arturowi K., 31- letniemu Sebastianowi N.
oraz 20-letniemu Pawłowi K. postawiono zarzut uprowadzenia, grozi
za to do 10 lat więzienia.

18 tys. zł zadośćuczynienia od Skarbu Państwa
za bezpodstawne, pięciomiesięczne aresztowanie przyznał
Sąd Okręgowy w Gdańsku Piotrowi Zaleskiemu, współwłaścicielowi
gdańskiego kantoru "Conti". Biznesmen domagał się 250 tys. zł.
Jego pełnomocnik zapowiedział złożenie apelacji.

Olsztyński przedsiębiorca Tobiasz Niemiro, który w niejasnych okolicznościach wszedł w posiadanie dokumentów ze sprawy lustracyjnej Zyty Gilowskiej, został przesłuchany w charakterze świadka w gdańskiej prokuraturze okręgowej, która prowadzi śledztwo ws. domniemanego szantażu lustracyjnego b. wicepremier.

Jeden z olsztyńskich przedsiębiorców wszedł w
posiadanie dokumentów ze sprawy lustracyjnej Zyty Gilowskiej -
podały Wiadomości TVP. Sam przedsiębiorca Tobiasz Niemiro
powiedział, że dokumenty mu podrzucono, a on uznał je za
wiarygodne i postanowił ujawnić.

Nieznani sprawcy zastrzelili bośniackiego Serba, biznesmena oskarżanego o to, że pomagał
Radovanowi Karadżiciowi ściganemu przez haski trybunał do sądzenia
zbrodni w byłej Jugosławii - podały bośniackie źródła policyjne.

Opolska prokuratura okręgowa badająca sprawę zwolnienia w 2002 roku zatrzymanego przez policję Edwarda M., biznesmena z Chicago, podejrzewanego o zlecenie zabójstwa b. komendanta głównego policji Marka Papały, nie znalazła dowodów, iż stało się tak wskutek czyichś nacisków - powiedziała rzeczniczka tej prokuratury, Lidia Sieradzka.

Usiłowanie zabójstwa lub spowodowanie
poważnych obrażeń ciała w celu zastraszenia ofiary - to dwie
główne tezy śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w związku z
postrzeleniem w ubiegłym tygodniu poznańskiego biznesmena Piotra
B. - poinformował rzecznik Prokuratury
Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski.

Wszystko wskazuje na to, że była to egzekucja - mówią policjanci, którzy badają sprawę zamachu na poznańskiego biznesmena Piotra B. W pobliżu mieszkania, gdzie w piątek wieczorem zamachowiec oddał kilka strzałów znaleziono pistolet - kaliber 9 milimetrów.