Polityka"Ta sprawa może mieć również element pozytywny"

"Ta sprawa może mieć również element pozytywny"

Patrząc na wczorajszą wypowiedź pana Andrzeja Seremeta wydawać by się mogło, że jednak gen. Parulski nie straci stanowiska. Ta wypowiedź wskazywała, że nie stało się, zdaniem prokuratora generalnego jeszcze nic takiego, co by uzasadniało złożenie wniosku o odwołanie naczelnego prokuratora wojskowego.

10.01.2012 | aktual.: 10.01.2012 10:51

Mamy do czynienia z dosyć kuriozalną sytuacją - powiedział na antenie Polsat News były prokurator krajowy, Janusz Kaczmarek. - Przypomnę, że naczelny prokurator wojskowy jest jednocześnie zastępcą prokuratora generalnego, a co za tym idzie, wczoraj oglądaliśmy swoistego rodzaju spektakl konferencyjny. Z jednej strony występuje prokurator generalny Andrzej Seremet, który po tym zdarzeniu które miało miejsce mówi kilka gorzkich słów na temat prokuratury wojskowej, w odpowiedzi na to naczelny prokurator wojskowy, zastępca prokuratora generalnego, nie zgadza się z tymi słowami, ba, atakuje prokuratora generalnego mówiąc, że w tym konflikcie prokurator generalny był informowany o wszystkich elementach śledztwa - powiedział Kaczmarek.

- I cóż później się dzieje? Rzecznik prokuratora generalnego na odrębnej konferencji odpowiada. Toczy się spór pomiędzy dwoma osobami, które są od siebie uzależnione strukturalnie. Patrząc historycznie prokurator Parulski nie był jednak tym ulubieńcem prokuratora generalnego i tym wskazanym przez niego zastępcą. Tu jeszcze wchodzi element podwójnej podwładności. Naczelny prokurator wojskowy jednak też podlega ministrowi obrony narodowej, którego kontrasygnata musi być w przypadku chęci związanej z jego odwołaniem. Patrząc na wczorajszą wypowiedź pana Andrzeja Seremeta wydawać by się mogło, że jednak gen. Parulski nie straci stanowiska. Ta wypowiedź wskazywała, że nie stało się, zdaniem prokuratora generalnego jeszcze nic takiego, co by uzasadniało złożenie wniosku o odwołanie naczelnego prokuratora wojskowego. Wczorajsze zdarzenie jednak wywołało zainteresowanie prezydenta, zainteresowanie ministra obrony narodowej, ministra sprawiedliwości i komisji sejmowych. No i zainteresowanie polityków – niektórych
kuriozalne. To pokazuje, że sprawa może mieć również element pozytywny, taki, w którym na kanwie tego wydarzenia może dojść do rzeczowej, starannej i elementarnej dyskusji na temat kondycji prokuratury, na temat utrzymywania tego stanu bądź połączenia, na temat zasadności rozdziału prokuratury od ministra sprawiedliwości. Te elementy przed nami - powiedział na antenie Polsat News były prokurator krajowy, Janusz Kaczmarek.

Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak nie chciał się wypowiadać na ten temat. - Nie jest moją rolą komentowanie konfliktu prokuratur – powiedział w TVN24 minister obrony narodowej.

- Odniosę się do ewentualnych wniosków personalnych, kiedy tylko do mnie wpłyną. Współpracę z prokuraturą wojskową oceniam bardzo dobrze – dodał Siemoniak.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)