Szymon Hołownia napisał list do Jarosława Kaczyńskiego. "Wszystko zależy dzisiaj od woli jednego człowieka"
Szymon Hołownia wystąpił z apelem do prezesa PiS. Lider ruchu Polska 2050 chce, by Jarosław Kaczyński zgodził się na przyjęcie przez Polskę 50 dzieci ze spalonego obozu Moria na wyspie Lesbos.
- To jest apel, by ponad politycznymi podziałami realnie pomóc drugiemu człowiekowi - powiedział podczas środowej konferencji Szymon Hołownia. Lider ruchu Polska 2050 zauważył, że "38-milionowy kraj naprawdę stać na to pod każdym względem, by utrzymać 50 dzieci".
- A jeżeli nie stać, to my jako ruch Polska2050 przeprowadzimy zbiórkę publiczną i rządowi, instytucjom publicznym i wszystkim organizacjom, które będą chciały tej pomocy, pomożemy - uznał.
Hołownia napisał list do prezesa PiS, w którym prosi go - jako "osobę decyzyjną" - o udzielenie zgody na pomoc dzieciom ze spalonego obozu Moria.
Szymon Hołownia prosi Jarosława Kaczyńskiego o "wyjątek"
- Wszystko zależy dzisiaj od woli jednego człowieka. Jeżeli Jarosław Kaczyński pozwoli te dzieci na terytorium Rzeczpospolitej wpuścić, robiąc wyjątek w swoje narracji, obowiązującej w jego obozie politycznym, która mówi, że żadnych uchodźców w Polsce w ramach relokacji przyjmować nie będziemy, jeżeli zrobi ten wyjątek, to ta pięćdziesiątka dzieci będzie mogła na naszym terytorium odzyskać choć na chwilę nadzieję - stwierdził.
Obóz dla uchodźców Moria na wyspie Lesbos spłonął w nocy z 8 na 9 września. Mieszkało w nim ponad 12 tys. migrantów.