Szymanowice. Samochód zawisł na torowisku. Groźne zdarzenie na przejeździe kolejowym
Pijany kierowca chciał sobie skrócić drogę i wjechał na modernizowany przejazd. Auto zawisło jednak na płytach przejazdowych. Mężczyźnie udało się wysiąść z pojazdu. W porę zareagował maszynista, jednak pociąg uderzył w auto.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 20 w miejscowości Szymanowice (woj. łódzkie). Kierowca samochodu osobowego chciał sobie skrócić drogę i wjechał na nieczynny przejazd kolejowy, który jest w trakcie modernizacji i nie był dopuszczony do użytkowania.
Auto zawisło jednak na płytach przejazdowych - informuje portal tusochaczew.pl. Mężczyzna wysiadł z pojazdu i zaczął machać rękami w kierunku nadjeżdżającego pociągu. Maszynista szybko zareagował i wprowadził procedurę nagłego hamowania.
Przeczytaj: Wypadek w Łodzi. Ranne cztery osoby, w tym troje dzieci
Mimo, że pociąg przejeżdżał drugim torem, zahaczył o wystający samochód. Auto zostało mocno uszkodzone. W pociągu nie było pasażerów. Nikt nie został poszkodowany. Okazało się również, że kierowca osobówki był pod wpływem alkoholu.
Zdarzenie spowodowało spore opóźnienia w ruchu kolejowym. Pociągi PKP Intercity były kierowane objazdami przez Zgierz i Skierniewice. Za pociągi Kolei Mazowieckich i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej wprowadzono komunikację zastępczą. Z utrudnieniami uporano się po godz. 22.
Źródło: tusochaczew.pl