Szymanek-Deresz: śledztwo IPN pozwoli poznać prawdę
Szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta
Szymanek-Deresz uważa, że postawienie przez Instytut Pamięci
Narodowej zarzutów członkom Rady Państwa za podpisanie dekretu o
stanie wojennym, pozwoli poznać prawdę o okolicznościach, które
towarzyszyły wszystkim decyzjom podjętym w tamtym czasie.
22.04.2005 | aktual.: 22.04.2005 08:31
Szymanek-Deresz tłumaczyła w radiowych "Sygnałach Dnia", że nie chodzi tylko o dzień 13 grudnia 1981 r. i podpisane wówczas dokumenty, ale o szerszy kontekst historyczny, wynikający z systemu, w którym funkcjonowało wówczas nasze państwo. Według niej wszczęte przez IPN śledztwo "wymaga szczególnego podejścia".
Nie jest najważniejsze wychwycenie uchybień proceduralnych, bo one generalnie w kategoriach prawnych są ważne o tyle, o ile mają wpływ na merytoryczne decyzje. (...) Opinia publiczna powinna poznać niewątpliwie wszystkie okoliczności podjętych decyzji - podkreśliła minister.
Katowicki Instytut Pamięci Narodowej przedstawił zarzuty przekroczenia uprawnień pięciorgu członkom Rady Państwa PRL, którzy 13 grudnia 1981 r. podpisali dekret o stanie wojennym. Zdaniem IPN, uchwalając dekret, dopuścili się oni zbrodni komunistycznej. Może im grozić do trzech lat więzienia.
Konstytucja PRL określała, że Rada Państwa mogła wydawać dekrety i podejmować decyzje o stanie wojennym w przerwach między sesjami Sejmu. Jednak w grudniu 1981 roku Sejm obradował. Do niego należała więc decyzja.