Szymanek-Deresz: Kieres postąpił nieodpowiedzialnie ws. o. Hejmy
W opinii szefowej Kancelarii Prezydenta
Jolanty Szymanek-Deresz, prezes IPN Leon Kieres postąpił bardzo
nieodpowiedzialnie w sprawie ujawnienia informacji, że dominikanin
o. Konrad Hejmo był współpracownikiem służb specjalnych PRL.
01.05.2005 | aktual.: 01.05.2005 11:52
"Jestem za ujawnieniem prawdy, tylko wszystko musi się odbywać zgodnie z ustawą o IPN" - powiedziała w niedzielę w radiowej Trójce Szymanek-Deresz.
"Niestety pan prezes Kieres - którego bardzo szanuję, którego wielokrotnie popierałam w jego poczynaniach - postąpił bardzo nieodpowiedzialnie. Również z czysto ludzkiego punktu widzenia: mówi pewne szczegóły, fragmenty, strzępy i każe się domyślać. A wśród osób zainteresowanych rodzi się bardzo niezdrowa atmosfera" - dodała.
Według szefowej Kancelarii Prezydenta, Kieres "pod naciskiem opinii publicznej, a może też z własnego przekonania postanowił ujawnić to nazwisko, ale uczynił to niestety bez podstawy prawnej".
Poseł PO Łukasz Abgarowicz powiedział, że Kieres "zawiódł zupełnie, ujawniając nazwisko bez głębszego rozpoznania".
"Ja bardzo cenię prof. Kieresa, ale zgadzam się z tym, że w tym przypadku ujawnienie nazwiska nie miało podstawy prawnej" - uważa także Ryszard KaliszKalisz (SLD).
Kieres wyjaśnił wcześniej w rozmowie z PAP, że decyzję o ujawnieniu nazwiska o. Hejmy podjął, opierając się na art. 22 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, który - jego zdaniem - był wystarczającą podstawą prawną tej decyzji.
"Ta sprawa to właśnie +szczególnie uzasadniony wypadek+, o jakim mówi art. 22" - dodał. Podkreślił, że celem tego ujawnienia była realizacja jednego z ustawowych zadań IPN, jakim są prace badawcze, bo sprawa o. Hejmy ma być w maju przedmiotem publikacji IPN. Dodał, że swą decyzję konsultował z prawnikami, w tym ze swym doradcą prof. Andrzejem Rzeplińskim z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.