Szykują się zmiany personalne w Watykanie?
Być może już w przyszłym tygodniu sekretarzem
stanu Stolicy Apostolskiej zostanie na miejsce kardynała Angelo
Sodano kardynał Giovanni Battista Re, obecny prefekt Kongregacji
do Spraw Biskupów - napisał w piątkowym wydaniu włoski dziennik
"La Repubblica".
21.10.2005 | aktual.: 21.10.2005 11:07
Według watykanisty gazety Marco Politiego, wszystkie informacje na temat planowanych zmian personalnych są oparte na domysłach, gdyż nikt nie wie, jakie plany ma Benedykt XVI.
Rzymski dziennik przypomina, że jeszcze w marcu Jan Paweł II chciał zwolnić 78-letniego kardynała Sodano - od trzech lat w wieku emerytalnym - by zastąpić go kardynałem Re. Jak napisał Politi, przygotowany już był nawet dekret w tej sprawie, ale do podpisania go nie doszło z powodu dramatycznego pogorszenia się stanu zdrowia papieża.
Zdaniem włoskiego watykanisty, kardynał Re, znany jako świetny organizator, nie cieszy się jednak sympatią wszystkich ze względu na swoje zaangażowanie w sprawy włoskie. Dlatego też niektórzy purpuraci odradzali Benedyktowi XVI powołanie go na ten prestiżowy urząd.
"Kłopot jednak w tym - dodał Politi przytaczając słowa jednego z prałatów - że nikt w Watykanie tak naprawdę nie wie, co myśli i co postanowi Joseph Ratzinger. Paweł VI miał swoich ludzi, podobnie Jan XXIII, Wojtyła miał polski klan. W jakiś sposób plany, idee i nominacje wychodziły na jaw. Przy Ratzingerze nic. Zero".
Według dziennika, Benedykt XVI, który najlepiej czuje się w samotności, wprowadził do Watykanu całkowicie odmienne obyczaje. "Nie ma przyjaciół w Kurii, nie ma rodaków, z którymi się spotyka, nie zaprasza nikogo na obiad czy śniadanie, nie odprawia porannych mszy z udziałem małych grup uprzywilejowanych gości" - podkreślił Marco Politi dodając, że papież "żyje, myśli, planuje i decyduje siedząc sam w wieży swej prywatności".
Następnie watykanista przytoczył przykłady zachowania Benedykta XVI. Kiedy prefekt jednej z kongregacji złożył na jego ręce rezygnację z powodu ukończenia 75 lat, usłyszał jedynie od papieża "dziękuję". Żadnego komentarza, żadnej wskazówki. Również słowem "dziękuję" Benedykt XVI zareagował na propozycje nominacji kardynalskich.
Sylwia Wysocka