Szyici przedstawiają "ostateczny" projekt kompromisu

Przedstawiliśmy nasz najnowszy projekt i mamy nadzieję, że dziś odpowiedzą - oświadczył Abbas al-Bajati. Dodał, że szyici "nie mogą zaoferować więcej niż to", co właśnie zaproponowali w sprawach federalizmu i w kwestii debaasyfikacji, czyli oczyszczenia administracji, wojska, policji i wszystkich instytucji publicznych z aktywistów zdelegalizowanej partii Baas, która była polityczną podporą reżimu Saddama Husajna.

Bajati powiedział, że szyici zaproponowali, aby ustawę określającą mechanizm wprowadzenia federacji miał prawo uchwalić stały parlament Iraku, który zostanie powołany po zapowiedzianych na grudzień wyborach powszechnych. Negocjator szyicki nie podał żadnych innych szczegółów tej propozycji.

Co do partii Baas, Bajati oświadczył, że przyszły parlament miałby określić kalendarz pracy Najwyższej Komisji Krajowej do spraw Debaasyfikacji. Parlament mógłby zapewne ustalić, jak długo komisja ta miałaby jeszcze działać.

Bajati powiedział, że prezydent USA George W. Bush zatelefonował w czwartek ze swego rancza w Teksasie do przywódcy koalicji szyickiej w parlamencie, Abdela Aziza al-Hakima, i nalegał na osiągnięcie "konsensusu" w sprawie projektu konstytucji.

Negocjatorzy szyiccy grozili w czwartek, że jeśli arabscy sunnici nie przyjmą ich propozycji, projekt konstytucji zgłoszony w poniedziałek przez partie szyickie i kurdyjskie będzie ostateczny i w październiku zostanie przedstawiony do zatwierdzenia narodowi w powszechnym referendum.

Arabscy sunnici, którzy za Saddama piastowali najwyższe stanowiska w aparacie władzy, wojsku i służbach specjalnych, uważają plan debaasyfikacji za zbyt daleko idący. Nie zgadzają się też na przekształcenie Iraku w federację regionów, argumentując, że doprowadzi to do rozpadu kraju.