Szydło zaprasza Macrona. "Przekona się, że nie mamy problemów wewnętrznych"
Mam nadzieję, że Emmanuel Macron przyjedzie do Polski i przekona się, że jest ona bezpiecznym, demokratycznym, bardzo dynamicznie rozwijającym się państwem, które nie ma żadnych problemów wewnętrznych - powiedziała premier Beata Szydło. Macron, jeszcze w kampanii wyborczej, mówił, że polska demokracja boryka się z poważnymi problemami i że UE powinna zareagować sankcjami, jeśli tych problemów nie uda się rozwiązać.
Szefowa polskiego rządu jest w Tallinie na spotkaniu premierów państw bałtyckich. Na konferencji była pytana o słowa prezydenta elekta Francji. - Rozumiem, kiedy jest dynamika wyborcza, różni politycy stosują na użytek wewnętrzny różny przekaz. Warto, aby politycy, ubiegający się o najwyższe stanowiska, zachowywali wstrzemięźliwość. Ale kampania wyborcza za nami, w tej chwili przed nami jest przyszłość Unii Europejskiej - mówiła Szydło.
- Dla mnie wybory francuskie są przede wszystkim rozmową w kontekście przyszłości Europy, bo dzisiaj stajemy przed nowym już faktem: jest wybrany prezydent Francji, rozpoczyna się nowy etap, będziemy rozmawiali o przyszłości Europy - powiedziała premier. - Warto też wyciągać wnioski z przeszłości i poprawiać to, co było niedoskonałe, po to, by móc budować lepszą przyszłość Unii Europejskiej - dodała.
Według premier, UE stoi "przed ważnymi wyzwaniami". - Tych wyzwań jest bardzo dużo. Mówimy o konieczności budowania jedności i stabilności Unii Europejskiej. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby Francja - bardzo ważny kraj Unii Europejskiej - przyłączyła się właśnie do budowania jedności i stabilności w całej Europie - zaznaczyła szefowa rządu.
- Jednym z najważniejszych elementów, którego musimy bronić, jest jednolity rynek, rynek wewnętrzny Unii Europejskiej - musimy przeciwstawiać się protekcjonizmowi - stwierdziła premier. - To są wyzwania przed, którymi stoimy wszyscy. Mam nadzieję, że również Francja będzie tym państwem, które będzie stawiało na jedność i stabilność Unii Europejskiej - podkreśliła Szydło.
Emmanuel Macron, centrysta i kandydat proeuropejski, wygrał w niedzielę II turę wyborów prezydenckich we Francji zdobywając 66,1 proc. głosów - wynika z ostatecznych rezultatów opublikowanych przez francuskie MSW.