Szwedzki turysta zginął w Tatrach Zachodnich
20-letni szwedzki turysta zginął podczas samotnej wycieczki w rejonie szczytu Banówka (2178 m n.p.m.) w słowackich Tatrach Zachodnich - poinformował w swym wydaniu internetowym dziennik "Pravda".
Szwed wszedł na Banówkę w poniedziałek przed południem wraz z turystą z Anglii. Na szczycie rozdzielili się - Anglik powrócił tym samym szlakiem w dolinę, natomiast Szwed kontynuował wycieczkę eksponowaną granią ku Smutnej Przełęczy. Po południu pogoda pogorszyła się, zaczął padać śnieg.
Wieczorem Szwed nie stawił się na umówione miejsce spotkania. Alarm ogłosił we wtorek rano kierownik zagranicznej grupy, do której należeli obaj turyści.
Akcję poszukiwawczą utrudniał śnieg, w górach jego warstwa zwiększyła się w ciągu nocy o 25 centymetrów. Dopiero we wtorek po południu ratownicy słowackiego pogotowia górskiego HZS (Horska zachranna slużba) natrafili na zwłoki Szweda w kotle pod Banówką, w górnych partiach Doliny Żarskiej.