Szwedzi kpią z dyktatora. "Xi nie rządzi w sypialni"

"Chiński prezydent Xi Jinping nie jest tak wszechmocny, jak by chciał. Jest miejsce, gdzie jego moc nie dociera. To sypialnia" - kpi szwedzki "Expressen", podając nowe dane na temat malejącej populacji Chin.

BEIJING , CHINA - JANUARY 12 : Prime Minister Alexander De Croo visits the People's Republic of China from 10 to 13 January 2024 (Day 2) 
- Meeting with Chinese President Xi Jinping on January 12, 2024 in Beijing , China, 12/01/2024 ( Photo by Didier Lebrun / Photonews via Getty Images)Xi Jinping
Źródło zdjęć: © GETTY | Photonews
Paulina Ciesielska

Właśnie nadeszły nowe dane z Pekinu. Nie jest to dobra wiadomość dla Xi Jinpinga i jego Partii Komunistycznej - komentuje szwedzkie medium.

Drugi rok z rzędu populacja Chin się zmniejsza. W 2023 roku urodziło się tam 500 tysięcy dzieci mniej niż rok wcześniej. "Jednocześnie wzrosła liczba zabitych. W rezultacie populacja Chin zmniejszyła się o około dwa miliony, czyli o dwa razy więcej niż przed rokiem" - czytamy.

Obywateli Chin w szybkim tempie ubywa i jest to pierwsza taka sytuacja od czasów wielkiego głodu z przełomu lat 50. i 60. ubiegłego wieku. Przez te wszystkie lata kraj ten uchodził za najbardziej zaludniony. "Przywódcy komunistyczni odczuwali ból głowy w związku z tym, że rodziło się zbyt wiele dzieci. Dlatego w 1980 r. wprowadzono politykę jednego dziecka – drakońskie prawo, które karało pary posiadające więcej niż jedno dziecko" - przypomina "Expressen", komentując, że "hamulec zadziałał aż za dobrze", dlatego w 2015 r. pozwolono na posiadanie dwójki dzieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dom z wagonu kolejowego. "Koszt remontu nie był wygórowany"

Zdaniem szwedzkich dziennikarzy Xi Jinping jest świadomy problemu, bo kryzys demograficzny stanowi poważne zagrożenie dla gospodarki i przyszłości Chin. Rozwiązaniem Xi jest nakłonienie chińskich kobiet do powrotu do tradycyjnych ról domowych. Powiedział, że konieczne jest "aktywne tworzenie nowej kultury małżeństwa i rodzenia dzieci". "Ale młode kobiety w Chinach nie słuchają" - Szwedzi wskazują, że czasy się zmieniły i teraz Chinkom zależy nie na byciu kurą domową, a pracy i karierze.

Źródło: "Expressen"

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Trump ukaże Hiszpanię? Chodzi o wydatki na wojsko
Trump ukaże Hiszpanię? Chodzi o wydatki na wojsko
Koniec futrzarskich hodowli? Projekt wraca do komisji w Sejmie
Koniec futrzarskich hodowli? Projekt wraca do komisji w Sejmie