Sztab Kaczyńskiego wynajął samolot
Kampania wyborcza nabrała tempa. I to jakiego! Kandydat PiS na głowę państwa rozwija prędkość odrzutową. Sztab wynajął Jarosławowi Kaczyńskiemu (61 l.) superszybki samolot.
Co prawda za luksus latania Cessną trzeba zapłacić nawet 10 tysięcy złotych na godzinę. Ale za to na finiszu kampanii błyskawicznie przemieszczać się z Warszawy, by zabiegać o głosy wyborców - bezcenne!
Uścisnąć jak najwięcej dłoni, w jeden dzień przemówić na kilku wiecach, rano być w stolicy, a w południe na końcu Polski. W kampanii prezydenckiej, zwłaszcza na ostatniej prostej przed ostatecznym rozstrzygnięciem, cenna jest każda minuta. Jak ścigać się nie tylko z konkurentem, ale i z czasem? Sztab PiS ma na to metodę. Zamówił Jarosławowi Kaczyńskiemu powietrzną taksówkę.
- Nasz kandydat czasem lata helikopterem, czasem odrzutowcem. Ale jeździ też samochodem albo pociągiem. Jednak jeśli z Warszawy trzeba dotrzeć w godzinę do jakiegoś odległego punktu Polski, to często bez drogi lotniczej jest to niemożliwe - tłumaczy nam Paweł Poncyljusz (41 l.), rzecznik sztabu PiS.
Tak było w ostatni poniedziałek. Gdy Jarosław Kaczyński zeznawał w warszawskim sądzie na procesie, w którym jego przeciwnikiem był Bronisław Komorowski, w Szczecinie czekali już na niego z wyborczym wiecem.
Ale szef PiS wzniósł się odrzutowcem w powietrze i niczym błyskawica w kilkadziesiąt minut był już na miejscu. Jaki to musiał być piękny lot! Cessna 525A ma zasięg 2800 kilometrów, rozwija prędkość 720 km/h, a na skórzanych fotelach może w niej komfortowo podróżować siedmiu pasażerów. Jedyny minus to koszt, który pokryją obywatele – nieliczni dobrowolnie zasilający złotówkami kampanię swego kandydata i wszyscy łożący w podatkach na utrzymanie partii. Cóż, jak widać wszystko ma swoją cenę. Także prezydentura.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Mąż Marty załatwi Kaczyńskiemu poparcie SLD?