Szpital w Wieruszowie zamknął oddział dziecięcy z powodu odry. Trwa dochodzenie
W Wieruszowie (woj. łódzkie) trwa dochodzenie epidemiologiczne w celu wykrycia źródła zakażenia odry. Władze szpitala podjęły decyzję o czasowym zamknięciu oddziału dziecięcego.
Odrę potwierdzono u kilku osób, w tym u lekarki i pielęgniarki oddziału pediatrycznego, które zaraziły się od dzieci. Choroba w Polsce była praktycznie wygasła, jednak w ostatnich latach nastąpił wzrost jej zachorowań. Przyczyną jest coraz większy brak szczepień.
Z powodu choroby wszczęto dochodzenie epidemiologiczne - informuje Informacyjna Agencja Radiowa. Wcześniej zamknięto już oddział dziecięcy miejscowego szpitala, a dzieci przeniesiono do innych placówek.
Zobacz także: Zatrważające wyniki kontroli żywności. Spożywamy zanieczyszczoną żywność
Wirus jest bardzo zakaźny, jego powikłania mogą prowadzić do zapalenia płuc, mózgu czy prowadzić do utraty wzroku. Zakażony człowiek może przekazać go dalej do kolejnych 18 osób. W Polsce przeciwko odrze zaszczepionych jest ok. 95 proc. dzieci.
Źródło: IAR
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl