PolskaSzpieg architektem przyjaźni polsko-rosyjskiej?

Szpieg architektem przyjaźni polsko-rosyjskiej?

15 kwietnia 2010 r. zapadła ostateczna decyzja o pochowaniu Pary Prezydenckiej na Wawelu. Kilka godzin później w Warszawie wylądował kolejny samolot z ciałami 34 ofiar tragedii smoleńskiej. Trwał piąty dzień żałoby narodowej. Nie dla każdego był to jednak dzień smutku.

03.03.2011 | aktual.: 03.03.2011 11:12

1200 km od Warszawy w moskiewskiej Akademii Ekonomii i Prawa (MAEiP) rozpoczynała się właśnie międzynarodowa konferencja poświęcona „bohaterstwu żołnierzy radzieckich – wyzwolicieli” zatytułowana „Czyn narodu radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941–1945”. Na zbiorowym zdjęciu uczestników konferencji przystrojonych w okolicznościowe kotyliony uśmiechnięty Tomasz Turowski znajduje się na eksponowanym miejscu. Co polski dyplomata robił w takim gronie pięć dni po narodowej tragedii? Czy w tym szczególnym okresie nie było innych zajęć dla urzędnika Ambasady RP w Moskwie?

W uroczystościach wzięli udział „czołowi naukowcy Federacji Rosyjskiej, Białorusi, Ukrainy, Polski, Socjalistycznej Republiki Wietnamu i innych krajów, uczestnicy Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i zbrojnych konfliktów, przywódcy kombatantów i organizacji społecznych”.

Wśród uczestników byli m.in. bohaterowie Związku Radzieckiego: generał-pułkownik Nikołaj Antoszkin, kosmonauta i bohater Wietnamu i Mongolii gen. Władimir Gorbatko, gen. Mahmut Achmatowicz Garijew, radca Ambasady Socjalistycznej Republiki Wietnamu w Rosji Bich Ngoc Pham Th, Anatolij Pozdaje, szef Klubu Rodina, oraz rektor Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora Adam Koseski. Treść wystąpień w niczym nie odbiegała od retoryki okresu Związku Sowieckiego. „Chylimy głowy przed tymi, którzy zwyciężyli, by uratować ludzkość z faszystowskiej zarazy”, „obecność na uroczystych obchodach 65-lecia Zwycięstwa towarzyszy broni z Republiki Białoruś, Ukrainy i innych krajów wspólnoty międzynarodowej ma z pewnością wpływ na tworzenie pozytywnego klimatu”, „naszym obowiązkiem jest nie tylko zachowanie pamięci, ale również zwiększenie wspólnych wysiłków w walce o uczciwe przedstawianie historii II wojny światowej i udziału Związku Radzieckiego w Wielkim Zwycięstwie” – to cytaty z niektórych wypowiedzi.

W tym doborowym towarzystwie z uwagą wysłuchano również wystąpienia chargé d’affaires Ambasady RP w Moskwie Tomasza Turowskiego. Na zbiorowym zdjęciu uczestników konferencji, przystrojonych w okolicznościowe kotyliony, uśmiechnięty Turowski znajduje się na eksponowanym miejscu. Zapewne można byłoby zapytać, co polski dyplomata robił w takim gronie pięć dni po narodowej tragedii, w której zginął prezydent państwa i elita polskiego życia publicznego? Czy w tym szczególnym okresie nie było innych zajęć dla urzędnika Ambasady RP w Moskwie? Po tym, co dziś wiemy o osobie Turowskiego – ani złowroga symbolika tej sceny, ani obecność pułkownika komunistycznej bezpieki na uroczystościach „bohaterów Związku Radzieckiego” – nie mogą już dziwić.

Moskiewska Akademia Ekonomii i Prawa funkcjonuje od 1993 r. W sposób szczególny pielęgnuje się w niej tradycje ZSRR, „dzieła Wojny Ojczyźnianej” i wojny afgańskiej oraz pamięć weteranów Armii Czerwonej. W ramach Akademii działają m.in. kluby patriotyczne „Pamięć” oraz klub przyjaźń rosyjsko-wietnamskiej, a częstymi gośćmi uczelni są sowieccy generałowie i delegacje Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Wietnamu. W Polsce partnerami MAEiP są m.in. Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie oraz Akademia Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku. W gronie wykładowców i profesorów uczelni znajdziemy wielu pracowników rosyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, weteranów służb sowieckich oraz tak egzotyczne postaci, jak minister spraw zagranicznych rządu Republiki Beninu czy ambasador nadzwyczajny i pełnomocny Republiki Socjalistycznej Wietnamu. W roku 2005 tytuł honorowego profesora MAEiP otrzymał Grzegorz Kołodko – minister finansów w rządach SLD.

W maju 2010 r. Turowski był obecny w MAEiP podczas uroczystej prezentacji wspólnego polsko-rosyjskiego podręcznika „Podstawy zarządzania”, a w swoim wystąpieniu chwalił znaczenie takich „wspólnych projektów badawczych i naukowych, służących poprawie współpracy między naszymi uczelniami, studentami i nauczycielami, co prowadzi do zbliżenia między naszymi narodami”.

Można przyjąć, że związki Tomasza Turowskiego z Akademią Ekonomii i Prawa sięgają okresu jego pierwszej misji dyplomatycznej, gdy od roku 1996 przebywał w Moskwie jako radca-minister pełnomocny Ambasady RP. Z pewnością znał już doskonale tę uczelnię, gdy 14 lutego 2010 r. wrócił do pracy w MSZ i dzień później został skierowany na moskiewską placówkę z zadaniem przygotowania wizyt premiera i prezydenta w Katyniu.

Interesy Rosji a polska młodzież

Jeśli uważa się, że Tomasz Turowski mógł mieć zasadniczy wpływ na proces zbliżenia polsko-rosyjskiego, to jego działania w okresie poprzedzającym ostatnią misję należy z całą pewnością łączyć z moskiewską Akademią. Wydaje się to zrozumiałe, gdy zauważymy, że właśnie MAEiP odegrała rolę inicjatorki tego procesu.

Niemal natychmiast po zwycięstwie wyborczym Platformy Obywatelskiej, w październiku 2007 r., Moskiewska Akademia Ekonomii i Prawa powołała do życia tzw. Klub Polski w Moskwie. Inicjatywie patronował rektor MAEiP Władymir Bujanow, który od lat próbował wiązać swoją placówkę z polskimi uczelniami. Tylko dwie z nich – WSPiZ im. Leona Koźmińskiego w Warszawie oraz Akademia Humanistyczna w Pułtusku – współpracowały wówczas z rosyjską uczelnią. W zamyśle twórców klub miał stanowić instytucjonalny symbol współpracy rosyjsko-polskiej, firmować wspólne akcje, wydawnictwa i inicjatywy studenckie oraz służyć „rozszerzeniu kontaktów rosyjsko-polskich w sferze edukacji i kultury”.

W deklaracji założycielskiej klubu można przeczytać m.in: „My, założycieli »Klubu Polskiego« – nauczyciele, uczniowie i pracownicy Moskiewskiej Akademii Ekonomii i Prawa oraz rosyjskich i polskich uniwersytetów, instytucji edukacyjnych i kulturalnych – z zadowoleniem zauważamy, że charakter współczesnych relacji między naszymi narodami jest w pełni zgodny z podstawowymi interesami Rosji i polskiej młodzieży. Uważamy, że naszym obowiązkiem jest dalszy rozwój i wzmocnienie tradycyjnej przyjaźni i wielowymiarowej współpracy między uczniami i nauczycielami rosyjskimi i polskimi”.

Pięć miesięcy później – 10 marca 2008 r. – z inicjatywy uczelni moskiewskiej i jej polskich partnerów powstał Klub Rosyjski w Warszawie. Uroczystość otwarcia odbyła się w Pałacu Kultury i Nauki. Nad działalnością obu klubów miała czuwać rada, w której skład weszli m.in.: były ambasador PRL w Moskwie Stanisław Ciosek, prezes Stowarzyszenia „Polska–Wschód” (wcześniejsza nazwa: Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej) Stefan Nawrot, Adam Koseski, rektor WSH z Pułtuska, Waldemar Siwiński, dyrektor Funduszu Edukacyjnego „Perspektywy”, Siergiej Skaczko z rosyjskiego Ośrodka Nauki i Kultury oraz Anna Szeląg z Ambasady FR w Warszawie. Z oficjalnego komunikatu Akademii o otwarciu klubu wynika, że na uroczystości obecni byli „przyjaciele uczelni”, a wśród nich – Tomasz Turowski. W organie Stowarzyszenia „Polska–Wschód” –„Sprawy Wschodnie” – napisano: „Warszawskiej inauguracji nie przygrywała orkiestra. Raczej towarzyszył szelest banknotów. Jeden z obecnych na uroczystości rektorów oficjalnie i formalnie zaproponował
opodatkowanie się przez przyszłych klubowiczów określoną kwotą na niezbędne koszta administracyjne startu całej imprezy”.

Priorytety Ambasady RP w Moskwie

Powołanie „klubów przyjaźni” zapoczątkowało okres ożywionych kontaktów między MAEiP a polskimi partnerami. W listopadzie 2008 r. podpisano umowy o wieloletniej współpracy gwarantujące wymianę studentów i wykładowców, wydawanie wspólnych podręczników oraz organizowanie uroczystości. W latach 2008–2010 organizowano rozliczne spotkania i konferencje naukowe w Polsce i w Rosji.

Z archiwum MAEiP wynika, że Turowski uczestniczył w wielu przedsięwzięciach związanych z działalnością Akademii i „klubów przyjaźni”. W listopadzie 2008 r. znajdziemy go np. podczas podpisania umowy o współpracy MAEiP z Uniwersytetem Warszawskim. Umowa zakładała m.in. powołanie na UW nowego wydziału prawa rosyjskiego, wymianę publikacji prac naukowych oraz wymianę wykładowców, studentów i doktorantów uczelni partnerskich.

Można również odnieść wrażenie, że współpraca z MAEiP należała do priorytetów ambasady III RP w Moskwie. W kwietniu 2008 r. przedstawiciele uczelni zostali zaproszeni przez ambasadora Jerzego Bahra na zorganizowaną przez ambasadę konferencję nt. „Perspektyw polskich inwestycji w Rosji i rosyjskich inwestycji w Polsce”. Rok później, 22 kwietnia 2009 r., moskiewska uczelnia w ramach działalności Klubu Polskiego zorganizowała wykład Tomasza Turowskiego, przedstawiając go jako „ambasadora tytularnego, eksperta ministra spraw zagranicznych”. Na wykład zatytułowany „Umowy o partnerstwie i Współpracy UE–Rosja” – zaproszono m.in. ambasadora RP Jerzego Bahra.

6 maja 2008 r. ambasador Bahr oraz Tomasz Turowski byli gośćmi honorowymi międzynarodowej konferencji naukowej zorganizowanej przez MAEiP – „Rola prywatnych uczelni w kształtowaniu europejskiego obszaru szkolnictwa wyższego” oraz otwarcia muzeum „15-lecia historii i rozwoju” Akademii. W archiwum moskiewskiej uczelni można znaleźć również informację, że w okresie od 20 lipca do 17 sierpnia 2008 r. uczniowie szkoły letniej MAEiP z Polski – Aleksandra de Dios de Dios Turowska i Gabriela de Dios de Dios Turowska uczestniczyły w intensywnym kursie nauki języka rosyjskiego i pomyślnie zdały egzamin kwalifikacyjny. Wakacyjny kurs językowy był połączony ze zwiedzaniem historycznych zabytków Rosji.

Według relacji osoby znającej Tomasza Turowskiego zamieszczonej w „Naszym Dzienniku”, Turowski po wystąpieniu z nowicjatu jezuitów planował wstąpić w związek małżeński z Francuzką, którą w Meudon uczył języka rosyjskiego. „Okazało się jednak, że poślubił swoją uczennicę, ale nie tę Francuzkę, tylko Hiszpankę De Dios De Dios” – relacjonował były przyjaciel Turowskiego. Informacja MAEiP może więc dotyczyć córek polskiego dyplomaty.

Pod patronatem Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej

Z oświadczenia MSZ wydanego po ujawnieniu przeszłości Turowskiego wynika, że został on przywrócony do służby dyplomatycznej 14 lutego 2010 r. po trzyletniej przerwie i natychmiast skierowany do Moskwy na stanowisko kierownika wydziału politycznego Ambasady RP. Pojawia się zatem pytanie: w jakim charakterze występował Tomasz Turowski w latach 2008–2010, działając jako akuszer polsko-rosyjskiego „pojednania”? Czy był wówczas urzędnikiem polskiego MSZ i wykonywał zleconą mu przez ministra Sikorskiego misję dyplomatyczną, czy może należał do wolontariuszy związanych z moskiewską uczelnią? Warto przypomnieć, że po powrocie do Polski w roku 2005 Turowski pracował w MSZ jako radca-minister w dyspozycji Biura Kadr i Szkolenia oraz radca-minister w Departamencie Strategii i Planowania Polityki Zagranicznej. Od lutego do maja 2007 r. pełnił funkcję ambasadora tytularnego w Departamencie Strategii i Planowania Polityki Zagranicznej. Jak wynika z informacji przekazanych przez ministerstwo, trzy miesiące po tym awansie
nastąpiło „rozwiązanie stosunku pracy w MSZ”.

Jeśli zatem Turowski nie był w tym okresie urzędnikiem Ambasady RP w Moskwie ani pracownikiem MSZ, jak wytłumaczyć jego wspólne wizyty na MAEiP z ambasadorem Bahrem i rolę „eksperta ministerstwa” podczas wykładu w kwietniu 2009 r.? Kogo wówczas reprezentował?

Częściowego wyjaśnienia tej sytuacji można poszukiwać w kluczowych dla sprawy Turowskiego ustaleniach Cezarego Gmyza, zawartych w artykule „Szpieg w Smoleńsku”. Opisując działalność pułkownika SB pomiędzy powrotem z placówki na Kubie i pracą w Departamencie Strategii i Planowania MSZ a oddelegowaniem do Moskwy w lutym 2010 r., autor artykułu stwierdza: „Udało się też ustalić, że po odejściu z MSZ Turowski współpracował z Wyższą Szkołą Hotelarstwa i Gastronomii w Poznaniu”.

Rzeczywiście, w informacji MAEiP z konferencji z 6 maja 2008 r. wymienia się Tomasza Turowskiego jako „doradcę rektora Instytutu Stosunków Międzynarodowych Hotelarstwa i Gastronomii w Poznaniu”. Takie określenie może oznaczać, że chodziło o ścisłą współpracę z uczelnią. Nie wyjaśnia jednak, w jakim charakterze występował Turowski w kontaktach MAEiP z polskimi uczelniami i nie tłumaczy jego obecności wspólnie z ambasadorem RP Jerzym Bahrem podczas imprez organizowanych w ramach „klubów przyjaźni”.

Można postawić pytanie – dlaczego wieloletni funkcjonariusz elity peerelowskiego wywiadu, były ambasador i dyplomata podjął po roku 2007 współpracę z poznańską Wyższą Szkołą Hotelarstwa i Gastronomii? Wolno przypuszczać, że była to bliska współpraca, skoro na fotografiach z inauguracji roku akademickiego 2008/2009 Tomasz Turowski zasiada w pierwszym szeregu oficjeli biorących udział w uroczystościach.

Trudno znaleźć inne wytłumaczenie poza specyficzną rolą, jaką Turowski odgrywał w całym procesie „zbliżenia” polsko-rosyjskiego, zapoczątkowanego w 2007 r. Aktywność moskiewskiej uczelni (z którą Turowski zdaje się być mocno związany) jest ukierunkowana na szczególny rodzaj integracji środowisk uniwersyteckich. Choć kontakty te wyglądają na standardowe, to zarówno stosowana przez Rosjan retoryka, jak i obecność postaci z kręgu rosyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych i służb FR pozwala identyfikować je z tą samą „tradycyjną przyjaźnią”, która cechowała wzajemne stosunki w okresie PRL-u. Fakt, że tworzenie wspólnoty uniwersyteckiej w ramach „klubów” odbywa się pod patronatem dawnego Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej i ludzi związanych ze służbami komunistycznymi, nadaje tej współpracy naukowej zgoła szczególny charakter.

Peerelowscy politrucy na uczelniach

Jeśli w działalności Turowskiego dostrzegać rodzaj misji, można uznać, że również w tym zakresie była ona owocna. Wyższa Szkoła Hotelarstwa i Gastronomii w Poznaniu jest bowiem kolejną z polskich uczelni, które podjęły współpracę z MAEiP. Pierwszą umowę podpisano w październiku 2007 r., kolejną – obejmującą m.in. kształcenie studentów – na początku marca 2010 r.

Nieco wcześniej, bo w lipcu 2009 r. do siedziby poznańskiej szkoły wkroczyła policja, dokonując również przeszukania w domu rektora uczelni Romana Dawida Taubera. Zabezpieczono tysiące dokumentów, w tym dokumentację dotyczącą studentów z ostatnich kilku lat, którzy wyjechali na praktyki zagraniczne. Z doniesień prasowych wynikało, że powodem akcji policyjnej nadzorowanej przez Wydział V do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu było podejrzenie korupcji. Na forach internetowych wśród komentarzy o WSHIG pojawiły się wpisy, że za pieniądze można było tam zaliczyć semestr, a nawet kupić dyplom ukończenia uczelni. Wśród informacji prasowych wskazywano również na fakt, że w 2003 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał umowy podpisywane przez studentów Wyższej Szkoły Hotelarstwa i Gastronomii za niedozwolone i nakazał wpisanie wzoru umowy do rejestru klauzul niedozwolonych. Okazało się, że jeden z punktów umowy mógł powodować bezzasadne podwyższenie czesnego.

WSHiG została założona przez Romana Taubera w 1993 r. Rektor szkoły urządzał wówczas słynne w Poznaniu pokazy i degustacje egzotycznych potraw, by wzbudzić zainteresowanie swoją placówką. Jak podkreślały media, w pewnym okresie wdał się w spory z niektórymi przedstawicielami gmin żydowskich, a część oskarżeń z jednej i drugiej strony przelała się na ogólnopolskie gazety.

Dziś odwiedzających stronę internetową WSHiG wita „Oświadczenie” rektora Taubera: „W związku z pojawiającymi się pytaniami uprzejmie informujemy, iż kontrola przeprowadzona w naszej Uczelni przez Departament Kontroli i Nadzoru Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego potwierdziła zgodność działań organów Wyższej Szkoły Hotelarstwa i Gastronomii z przepisami prawa, statutem oraz uzyskanymi uprawnieniami, a także treścią udzielonego pozwolenia na działalność. Powyższe oznacza, iż w ocenie w/w organu kontrolnego wszystkie uprawnienia uzyskane przez naszych studentów w trakcie edukacji są całkowicie prawidłowe”.

Warto odnotować, że jednym z wykładowców poznańskiej szkoły jest dr hab. Lesław Wojtasik – autor napisanej wspólnie z Tauberem książki „Reklama w turystyce i rekreacji”, a w 1983 r. autor propagandowych dzieł: „Elementy socjotechniki »Solidarności«” oraz „Podziemie polityczne”. W latach stanu wojennego płk (a później gen. brygady) Wojtasik był zastępcą szefa Głównego Zarządu Politycznego WP, szefem Zarządu II Propagandy i Agitacji oraz rzecznikiem prasowym MON.

Jeśli Tomasz Turowski był doradcą WSHiG, zapewne mógł mieć wpływ na podpisanie 8 czerwca 2010 r. umowy o współpracy MAEiP z Międzynarodowym Instytutem Hotelarstwa, Gastronomii i Turystyki z siedzibą w Lozannie. Pod tą nazwą kryje się firma założona w Szwajcarii przez Romana Taubera. Umowa przewiduje kierowanie studentów moskiewskiej uczelni na praktyki organizowane przez szwajcarską firmę. Na jej stronie internetowej poznańska szkoła nosi nazwę Europejskiej Akademii Hotelarstwa i Gastronomii, a jedynym udostępnionym kontaktem jest adres WSHiG. Z dokumentów rejestrowych wynika, że 8 października 2008 r. spółkę Tauber Institut International wykreślono z rejestru i obecnie znajduje się w stanie likwidacji. Przez trzy lata sekretarzem spółki była Teresa Węgrzyn, polonijna dziennikarka współpracująca z Radiem Watykańskim i „Tygodnikiem Powszechnym”. W 2006 r. Roman Tauber powołał spółkę R.D.T. Institut International de l’hotellerie, de la Restauration et du Tourisme (holding) SA, obecnie z siedzibą w Lutry.

(...)

Aleksander Ścios

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)