Szokujący raport w Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku

Druzgocące wyniki raportu po rozszerzonej kontroli wojewody pomorskiego w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku. Ta placówka opiekowała się rodziną zastępczą, w której zakatowano dwójkę dzieci. Pracownicy placówki dopuścili się zaniedbań także w przypadku innych rodzin - informuje RMF FM.

Wojewoda pomorski przesłał do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku sprawozdanie z rozszerzonej kontroli przeprowadzonej w tej placówce. Wykazała ona wiele uchybień. PCPR nadzorowało rodzinę zastępczą C., w której wskutek przemocy opiekunów zmarło dwoje dzieci.

- Pismo do dyrektora PCPR zawiera prośbę o podjęcie stosownych działań mających na celu usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości. Placówka w terminie 30 dni od otrzymania sprawozdania musi poinformować wojewodę o sposobie wykorzystania przekazanych uwag, a także o podjętych działaniach - poinformował rzecznik prasowy wojewody pomorskiego Roman Nowak.

Kontrola w puckim PCPR trwała w dniach od 3 października do 9 listopada, a objęto nią okres funkcjonowania placówki od początku roku do końca września 2012 r.

Kontrolerzy z Urzędu Wojewódzkiego sprawdzali m.in. sposób powołania i funkcjonowania 77 rodzin zastępczych, które prowadzone są przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie Przedmiotem kontroli była przede wszystkim dokumentacja związana z funkcjonowaniem poszczególnych rodzin oraz pomoc i wsparcie, jakiego doświadczały rodziny ze strony PCPR.

Kontrola stwierdziła m.in., że PCPR w Pucku nie posiadał odpowiednich warunków lokalowych do wykonywania zadań organizatora rodzinnej pieczy zastępczej.

Ustalono również, że pucki PCPR nie zatrudniał odpowiedniej, do stwierdzonych potrzeb rodzinnej pieczy zastępczej, liczby psychologów.

- Praca z rodzinami nie była ukierunkowana na rozwiązywanie problemów. Placówka w Pucku potrafiła identyfikować występujące trudności, jednak nie podejmowała działań zmierzających do skutecznego ich rozwiązania. PCPR nie dokonał oceny żadnej z rodzin zastępczych oraz rodziny prowadzącej rodzinny dom dziecka, co jest wymagane przez art. 134 ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej - wyjaśnił Nowak.

Kontrolerzy ustalili ponadto, że opinie o całokształcie sytuacji osobistej dziecka umieszczonego w rodzinie zastępczej oraz o sytuacji rodziny dziecka były wysyłane do sądu z opóźnieniem lub dopiero na wniosek Sądu Rejonowego w Wejherowie. Prawo nakłada obowiązek sporządzania takich dokumentów co pół roku.

PCPR w Pucku nie prowadził również grupy wsparcia dla rodzin zastępczych, co jest wymagane ustawą o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej.

Kontrola wykazała, że w dwóch rodzinach zastępczych, pełniących funkcję pogotowia rodzinnego, okresowo umieszczonych było dwukrotnie więcej dzieci niż dopuszcza to ustawa.

Kontrolerzy stwierdzili również, że PCPR w Pucku nie współdziałał regularnie z innymi instytucjami i podmiotami zajmującymi się rodzinami zastępczymi.

3 lipca w mieszkającej w Pucku rodzinie zastępczej, opiekującej się piątką powierzonych i dwójką własnych dzieci, doszło do śmierci 3-letniego chłopca. 12 września w tej samej rodzinie zmarła jego 5-letnia siostra. Rodzice zastępczy: 32-letnia Anna C. oraz 39-letni Wiesław C. utrzymywali, że były to wypadki. Jednak Prokuratura Rejonowa w Pucku ustaliła, że dzieci zmarły wskutek pobicia. Zarzuciła im śmiertelne pobicie jednego dziecka, a kobiecie - zabójstwo drugiego. Opiekunowie usłyszeli zarzuty, przyznali się do winy i zostali aresztowani.

Rodzina zastępcza prowadzona przez małżeństwo C. pozostawała pod opieką Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku.

Wybrane dla Ciebie
14 cudzoziemców zawrócono na lotnisku. Straż Graniczna podaje powody
14 cudzoziemców zawrócono na lotnisku. Straż Graniczna podaje powody
Mejza jechał 200 km/h. Został zatrzymany
Mejza jechał 200 km/h. Został zatrzymany
Jak teraz żyje się Polakom? Ocenili rządy Tuska
Jak teraz żyje się Polakom? Ocenili rządy Tuska
Tajemnicza śmierć w garażu. Śledczy z Łodzi rozwiązują zagadkę
Tajemnicza śmierć w garażu. Śledczy z Łodzi rozwiązują zagadkę
Kilometrówki posła Szejny. Prokuratura ma zeznania 14 świadków
Kilometrówki posła Szejny. Prokuratura ma zeznania 14 świadków
Ukrócić cwaniactwo. Minister zapowiada zmiany w sklepach
Ukrócić cwaniactwo. Minister zapowiada zmiany w sklepach
Kierwiński o decyzjach ws. paktu migracyjnego. "Będą korzystne"
Kierwiński o decyzjach ws. paktu migracyjnego. "Będą korzystne"
Brak Polski na "prestiżowym spotkaniu". Schetyna: to zdumiewające
Brak Polski na "prestiżowym spotkaniu". Schetyna: to zdumiewające
Nie działał numer 112. Awarię już usunięto
Nie działał numer 112. Awarię już usunięto
PiS zaproponuje kogoś na wicemarszałka Sejmu? Podają nazwisko
PiS zaproponuje kogoś na wicemarszałka Sejmu? Podają nazwisko
Rosyjskie natarcie na Pokrowsk. Chcą odciąć miasto
Rosyjskie natarcie na Pokrowsk. Chcą odciąć miasto
Trump odsunął się od mikrofonu. Tak zwrócił się do premiera Kanady
Trump odsunął się od mikrofonu. Tak zwrócił się do premiera Kanady