Szmajdziński: weźmiemy pod uwagę to, że premier wyklucza dymisję
Przewodniczący klubu SLD Jerzy Szmajdziński
nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie dziennikarzy,
czy Sojusz poprze wniosek o samorozwiązanie Sejmu, który ma być
głosowany 7 września.
29.08.2007 | aktual.: 29.08.2007 15:43
To, że premier na tym etapie wyklucza dymisję, to bardzo interesujące. To jest kolejny argument w procesie podejmowania przez nas decyzji ostatecznej - zaznaczył Szmajdziński.
Według sekretarza generalnego PiS Joachima Brudzińskiego, gdyby nie doszło do samorozwiązania Sejmu, rząd Jarosława Kaczyńskiego nie poda się do dymisji. Wariant dymisji był rozważany, jako alternatywna droga doprowadzenia do przedterminowych wyborów, gdyby 7 września zabrakło w Sejmie głosów do samorozwiązania.
Brudziński, pytany czy jeśli nie dojdzie do samorozwiązania Sejmu, to rząd poda się do dymisji odpowiedział: "A dlaczego mamy wpisywać się w scenariusz Giertycha, tak jak wpisują się politycy Platformy?".
Szmajdziński powtórzył, że trzeba zrobić wszystko, co możliwe, aby powstały komisje śledcze w celu ustalenia, kto mówi prawdę.
Opozycja domaga się powołania komisji śledczych ds. akcji CBA w ministerstwie rolnictwa oraz w sprawie śmierci Barbary Blidy.
We wtorek Sejm przerwał utajnione obrady na wniosek lidera LPR Romana Giertycha, który tłumaczył, że przerwa jest konieczna, aby speckomisja zweryfikowała zeznania b. szefa SWIA Janusza Kaczmarka i przekazała informacje Sejmowi. Giertych chce też wiedzieć, czy jego rozmowy z szefem Samoobrony Andrzejem Lepperem były podsłuchiwane.
Zdaniem lidera LPR, powinna powstać komisja śledcza, która wyjaśniłaby sprawy, o których mówi Kaczmarek. W piątek ma zebrać się speckomisja, która przesłucha b. szefa CBŚ Jarosława Marca i b. szefa policji Konrada Kornatowskiego.
Zobaczymy jakie światło rzucą zeznania b. komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego i b. szefa CBŚ Jarosława Marca - zaznaczył Szmajdziński.
Nie sądzę, aby można było ich określić jako ludzi niewiarygodnych, ale zdaję sobie sprawę, że ludźmi wiarygodnymi dla PiS są skruszeni przestępcy, gangsterzy i ci, którzy zostali skazani prawomocnymi wyrokami za składanie fałszywych zeznań, a cała reszta nie - podkreślił.
Możemy spodziewać się wszystkiego w reakcjach polityków PiS po piątkowych spotkaniach komisji do spraw służb specjalnych - stwierdził Szmajdziński.